Róże mają zasadniczo system korzeniowy palowy.
Wiem, że dziewczyny róże przesadzają.
Viva przesadzała z powodzeniem. Trzeba głęboko kopać niekoniecznie szeroko.
Jesśli 3-4 letnia to na pewno korzenie podetniesz to chyba nieuniknione ale to nie znaczy że nie można przesadzić .
Najlepiej przesadzać późną jesienią albo wczesną wiosną w terminach dostaw róż z gołym korzeniem - powinno Ci się udać. W pierwszym roku po przesadzeniu może być mniej okazała - będzie odbudowywać korzenie - normale.
Jeśli chodzi o Tommelise dopytałam - Dorota ma tę różę przez pomyłkę - chciała obsadzić Nozomi dużą rabatę i dostała 1 "pomyłkę". Nozomi pięknie kwitły ale potem wypuściły długie baty i to się nie spodobało - zostawiła tylko Tommelise. W kolejnym sezonie zrobiła rewolucję na rabacie ścięła Tommelise na krótko i od tej pory tnie tylko korekcyjnie.
Zobacz tutaj może coś Ci się przyda znalazłam o różach okrywowych
Dziękuję uciekłaś mi i nie mogę na bieżąco podczytywać Twojego przepięknego zakątka. Zawsze myślę o Tobie, gdy patrzę na moje nowe Edeny czy dorównają kiedyś Twoim
Ale mimo to z wiekiem rośnie coraz szybciej. Więc chyba jej za bardzo nie szkodzi. A widać to, ze gałazki na koncach robią się czerwone. i sie skręcają. i czasem opadają liście. z tych młodych przyrostów. Ogólnie to fajne drzewo Trochę azjatyckiego klimatu wprowadza przynajmniej mi się tak kojarzy
Czemu pod krukiem otóż na domku jest przymocowany kruk,który miał pełnić rolę odstraszacza srok a jest tam prawdziwa plaga srok,które niszczą kwiaty,warzywa,ale niestety jest to tylko ozdoba o ile można tak o tym powiedzieć,ale stąd wziął się pomysł na nazwe działki aa tu zdjęcie domku z krukiem hehe
Ewa, dziękuję za odwiedziny i życzenia. Na razie ogrodowo pauzuję jak każdy. Plany na wiosnę oczywiście są, muszę wsadzić róże kupione jesienią, Nie mogę się doczekać ciepła, choć jeszcze połowa zimy
Dla Ciebie
Przegapiłaś moją ostatnią wizytę na wsi a było ognisko i grochówka na -20 stopniowym mrozie, zachody i wschody słońca. To tyle streszczenia i parę fotek z tego czasu specjalnie dla Ciebie
Super to zrobiłaś!! Rewelacja. Muszę jutro też zrobić coś takiego. Bo co powieszę słoninkę, to przylatuje sójka i zrywa całość i znika ze słoniną i tyle co ją widzą sikorki. Już z dwa kilo słoniny mi zabrały.
Sylwia, a jaki to tłuszcz rozpuszczasz, tj co to się kupuje?