Bogdziu, ta wycinka szaleńcza nie dotyczy tych którzy mają i kochają ogród. Bo korzystając z obowiązujących przepisów wycięli to co chore lub zagrażałao np. budynkom. Nikt taki nie wycina drzew po to by wyciąć i mieć miejsce na jakąś duperelę. Wierz mi, że jeżdżąc na działkę (objazdami muszę teraz, bo droga się buduje) ok 45 km widzę masakrę. Nikt mi nie powie, że wszystko to trzeba było wyciąć w pień! Nie siewki, nie dziko zagęszczone tereny! Duże działki, gdzie można wybudować trzy duże domy i siedem malutkich! W Opolu, nieopodal mojego mieszkania, przy hotelu wycięto ok. 15 świerków serbskich. Pięknych. Obok podrzędnego hotelu, gdzie nocują jacyś tam ludzie podczas festiwalu. Nooo, będzie piękny parking! Potrzebny raz do roku!

Pierwszy raz widzę chory pień, dzięki za zdjęcie poglądowe !
Ciagle się zastanawiam czy wyciąć moje wiśnie kiku shidare, ktore mnie denerwują od 3 lat, ale sa zdrowe. Zaraz mnie za to zakrzyczycie ale w to miejsce posadze inne drzewa

Witam. Jestem na 13 str i piszesz, ze siadly kolana od rowerka stacjonarnego. Sprawdz jak masz ustawione siodelko to bardzo wazne.
Jadac na rowerze Noga nigda nie moze byc wyprostowana tylko lekko zgiega 30 stopni.
Wyprostowana noga siadaja kolana i sciegna. Moze w rowerze zwyklym masz prawidlowo ustawione siodelko.

Kolano smaruj venoruton, tyle jest tych mazidel.

Mam opuchlak pod pieknym rododendronem liscie jak wycinanka papierowa tez rece rozkladam. Ze tez nie ma radykalnego srodka. Larwan robilam moze zle i tak byly.

Napiszcie co to jest "HT". Moze i ja sprobuje.

jajku tego tematu się nie spodziewałam powodzenia nam wszystkim z paskudami życzę i witam się serdecznie Aniu słońce posyłam bo mam dziś ...choć z wiatrem ale to nic macham

Ela- z rowerka nie korzystam.. od czasu bolących kolan. Jestem niska i mam problem zawsze z doborem wysokości siodełka, pedałów w samochodzie..
HT to magiczne cudowne środki, które maja pomóc w walce z opuchlakami i innymi robalami... tonący brzytwy się chwyta. PO fazie wrotyczu przyszła faza na HT... nie zaszkodzi nie pomoże.. ale przynajmniej robimy coś co by ratować ogród.

Roma, Bogdzia - zawsze mówiłam, że jak posadziłam to mam prawo decydować sama co z tym zrobić.. ale jak jadę i na odcinku 10 km wyrywa mi się z piersi słowo na K z 20 razy... to już wolę biegać po urzędach i załatwiać pozwolenia na wycinkę. Są same trociny.... nie widzę najmniejszego uzasadnienia wycinania wszystkiego jak leci.. Będzie wieś mieć czym palić w piecu... palą śmieciami, będą palić drewnem, zawsze to bardziej ekologicznie.

Ktoś się na tym nieźle wzbogaci...

A ja muszę szybko posadzi brakujące drzewa w miejsce chorych.. niech rosną i zasłaniają wszystkie szpetoty wkoło.. dobrze, że mam większa działkę i mogę to zrobić.

Ogólnie doszłam do wniosku, że ustawa byłaby fajna gdyby ludzie byli mądrzejsi.. ale my nie umiemy korzystać z wolności w żadnej dziedzinie.. bo stosujemy zasadę, że po nas choćby potop...

I tyle kontrowersyjnym temacie..

oj tak nadzieja tylko że może więcej mądrych mamy ...buziaki

Dziś było pszczółkowo... jak w ulu... szkoda, że mi wypadło duuuużo krokusów.. pierwszy raz się tak porobiło
Dzięki pszczółkom zapachniało wiosną...

eda napisał(a)

oj tak nadzieja tylko że może więcej mądrych mamy ...buziaki

Nadzieja matką głupich i zakochanych...

Trawki (seslerie) ruszyły:


Bukszpan przycięty za późno przemarzły przyrosty. Widać co cięłam za późno


Pierwszy irysek..

alez śliczności pokazujesz mmmm