Ten niepozorny miejski warzywnik to 13 roślin na każdym poziomie. Czyli w sumie 42 - ile skrzynek musiałoby stanąć, by to pomieścić?
posadziłam:
najniższy poziom to dużo ziół: szałwia, mięta, tymianek, oregano, bazylia, szczypiorek
trochę wyżej truskawki, poziomki i kilka główek sałaty
a na samej górze pomidory, które w zamyśle miały być koktajlowe, ale tak przebierałam nogami, by zagospodarować całość, że nie byłam w stanie poszukać odpowiednich sadzonek. Kupiłam jakie były w pobliskim ogrodniczym. Mają być niskopienne, ale zobaczymy co z nich wyrośnie
Hmmm... remontu mam już po dziurki w nosie.... napiszę tak... najczystszym (co nie znaczy czystym) miejscem w domu jest garaż... jestem na półmetku... powinno już być z górki wręcz odliczam dni
Ogrodowo to przy Salonie ogrodowym mam kosteczkę pięknie ułożoną i ścieżka do niej tez prowadzi, co by rano po mokrej trawie nie śmigać cieszy mnie, że zdecydowaliśmy się na kostkę - wyszło ładnie
W czwartek u nas pięknie popadało i mimo, że po fachowcach trzeba było bajzelownik ogarnąć (wiadomo niby sprzątają po sobie ale to nie to do czego ja jestem przyzwyczajona ) to ruszyłam z nawozami... poszło na trawnik, hortki, lawendę... chwilę później jak skończyłam pięknie lunęło z nieba
Poza tym mam już cudne kapustki anabellek
Szałwia do kwitniena się zbiera - cały czas chce dać coś zamiast evergoldów (wyglądają delikatnie pisząc średnio) i nie wiem co.... chciaąłm AM ale skoro po zimie Reni się dłgo zbierały... to jestem w kropce...
Wieczorem może jak dam radę ogrodowych fotek wrzucę
Weekend uważam za udany Wypieliłem prawie wszystkie rabaty, przepikowałem na rabaty werbenę i aminki, zrobiłem "kratki" pod róże pnące (trochę prowizorycznie, bo deski były cięte na mniejsze szczebelki na krajzedze [?], ale w sumie to nie wyglądają źle a róże i tak kiedyś to porosną), przesadziłem kilka roślin itp.
Do kocimiętek dołącza szałwia...
A jeśli chodzi o rośliny przesadzone to mam taką jedną, która w dzień przez to przesadzenie nie wygląda póki co ciekawie, bo mdleje...stąd ubiegłoroczny mieczykowy tron, wykorzystany póki co jako podpórka...potem go zabiorę ( były na początku patyki z miskantów przeplecione drutem...ale jakoś mi nie pasiło...)
Przy okazji już wiem, że ogórecznik słabo znosi przesadzanie...
W drugim ogrodzie odchwaściłam prawie cały teren i dzięki dużej zniżce na korę jaką udzielił mi producent, zaczęłam wysypywać wszystkie rabaty drobną korą.
Żółte hakone zaczynają mnie denerwować...Nie takich przyrostów się spodziewałam po dwóch sezonach...
Szałwia już za moment będzie fioletowa a z Evergoldem będę się w tym roku rozstawać...
Jolu w imieniu pastelki dziękuję niebieska szałwia Ci wyginęła? No to faktycznie dziwne, ja mam kilka krzaczków w różnych miejscach i odpukać tfu tfu ładnie rośnie widziałam u Ciebie pąki białej piwoni, aż mi głupio się zrobiło, u mnie ma tylko dwa pąki kwiatowe, muszę ją w sierpniu przesadzić w inne miejsce, może za głęboko też ją posadziłam.
Bardzo lubię połączenie szałwi, seslerki i róż do koła też dokupiłam seslerie i porozrzucałam ją punktowo od razu lepiej się zrobiło biała szałwia jest u mnie 3 sezon, bezproblemowa, super rośnie, szkoda,że tak rzadko można ją spotkać w ogrodach
Kasiu pomyśl u mnie drugi rok w donicy rośnie, na zimę w niej ją zostawiłam, bez okrycia i popatrz jak ładnie dała radę ale to trochę ryzykowne, więc nie polecam a co do tych gąsieniczek pryskałaś czymś? Jak tak czym
Ojj, chyba muszę pomyśleć nad Pastellą do donicy Mam 2 doniczki, które czekają aż je czymś zapełnię - tak od ponad roku już Pastella powinna w nich dać radę
Biała szałwia raczej rzadko widywana jest - będę sobie u Ciebie ją podpatrywać. U mnie Pashminę tak jakieś gąsieniczki podżarły, że cały dół ma koronkowy przez moją tygodniową nieobecność..
W sumie taki standardowy duet, ale nieprzerwanie mi się podoba i nie nudzi
Aniu, dziękować, cieszę się, że Ci przypadły do gustu :*
No to super! Mam jeszcze jedną wysoką szałwię, ale bledsza jakaś i ciutkę niższa. Muszę sfocić, ale za głęboko ją miedzy krzewami róż posadziłam i ledwo ją widać