Aniu, ja już widzę oczyma wyobraźni Twój ogród za parę lat. Tam będą całe łany wiosennego kwiecia.
Roma, robisz za św. ducha? Tak znienacka? Cieszę się bardzo z Twej wizyty.
Wiesz, że my w podobnym wieku jesteśmy.

To trochę niekorzystne, bo nie ma za dużo czasu na czekanie. Każda roślinka, która wyskoczy trochę ponad poziom cieszy wtedy podwójnie. Ram mam nadzieję się doczekać jeszcze za mego żywota. Bardzo podrosły przez zimę, choć to dziwne, bo o tej porze powinny spać. Już tak bardzo miałam dosyć widoku pobudowlanych ugorów, że cieszę się wraz z Tobą, że coś tam urosło.
Ku pokrzepieniu luty i marzec 2014
Kuszą mnie teraz odmianowe derenie jadalne wyprowadzone na drzewko i świdośliwa ballerina. Zrobiło mi się miejsce po zdechłym migdałku. Ulec?