Dzięki
To prawda ciężko go ogarnąć a co dopiero zaplanować. Na pewno rabata nie będzie idealna.
Już pisałam że nie chcę robić ze ściany wodnej głównej atrakcji całej rabaty. To tak jakbym wstawiła tam rzeźbę ale taką z wodą i chcę żeby była otoczona bujnymi roślinami. Nie tworzę ogrodu nowoczesnego bo to nie mój styl. W ogrodach nowoczesnych takie ściany są głównym obiektem a rośliny dodatkiem. Ja tak nie chcę.
Świerka będę goliła od dołu więc będzie tylko pień. To wąski świerk. Uprzedzono że będzie wysoki ale bardzo wąski. Odmiany nie podali - niestety. Muszę spróbować sama go rozszyfrować
Wydaje mi się że plan jest dobry. Porobiłam zestawienia wielu sztuk jednego gatunku żeby nie było naćkane.
Azalie kupię - myślę o Irene Koster. Jasna lekko różowa taka jak kwiaty Amanogawy. Ewentualnie Oxydol - biała.
Jest też spora część z trawami, daniki jako wytyczenie zimą brzegów rabaty. Na środkowej małej części bukszpany z The Beatles i nic więc - no prócz cebulowych
Ograniczyłam różnorodność gatunków ale muszę zostawić te drzewa i duże krzewy co już rosną.
No nie wiem czy jest to takie idealne i spełnia wszystkie warunki ale różni się od poprzedniego planu bardzo. Linie starałam się zachować z nowymi nasadzeniami.
Zeby ogarnąc Twój rysunek to potrzebuję troszkę czasu... pierwsze co mi się rzuciło dośc mocno w oczy to ściana widna, która powinna być jako tako głownym punktem tej rabaty, a jest dośc mocno wciśnięta między roślinność (nie wiem jaka ona duża, ale na foto wygląda na małą) ... Moim zdaniem zginie w "buszu"...
Tak głośno myślę, że może zdecydowanie bardziej krzyczała by o uwagę gdyby ją przesunąc w lewo - na kraniec ścieżki, która była by "dojściem" do niej? Jak uważasz to dobry pomysł?
Drzewa przesadziłabym w linii (wiem czepiam się tych linii ale one wprowadzają orządek") w tylnej części rabaty...
Poza tym świerk serbski umiejscowiłaś przed hortkami... dlaczego tak? Za parę lat zasłoni je...
Trudno mi coś więcej napisać, mój nie potrzebuje tak wywnioskowałam... raz użyłam nie widziałam różnicy wczesną wiosną... więc nie stosuję, co nie znaczy że u Ciebie nie będzie
Iwonka ostatnia dawka w tym roku to końcówka lipca...poprzednie początkiem sierpnia pilnowałam aby ostatni raz, także raczej późnawo już na taki... chyba, że jesienny zapodasz mu (ja osobiście takiego nie używam )
A tymczasem pozdrawiam pewną Panią poczytującą z drugiego końca Polski... która poddaje w wątpliwość jakoby krąg-siedzisko wyszedł spod naszych rąk...
Droga Pani tak siedzisko wykonaliśmy samodzielnie
tak... trzeba było go przetransportować z miejsca A do B
tak... trzeba było hds-em przetransportować go przez płot... nikt nie turlał go po trawie
tak... gładziliśmy, robiliśmy szablon siedziska, przycinaliśmy, przykręcaliśmy, malowaliśmy sami, wszystko sami...
tylko betonowego kręgu nie wyprodukowaliśmy, bo i nie mamy magicznych rączek, różdżki magicznej też nie