hortensje teraz już straszą, clematisy też bo liści nie zgubiły
żarnowce plaskate - nowa odmiana po zimie
za to tym się pory roku pomyliły i szykują się do kwitnienia po tym jak znowu zrobiło sie ciepło
Złamało mimozę w połowie, nie wiem czy w tym stanie przetrwa zimę, obcięłam, opatuliłam, podwiązałam ponownie.
kule danicowe na klonowej, wszystkie miały druciane obręcze, nie pomogłło
dzieki Kowalikow zatrzesienie dzis dojrzalam pełzacze i kwiczoła. Oczywiscie sojek tez zatrzesienie. Pelzacza mi sie nie udalo obfocic ale jak szlam dosypac ziarna to spotkalam takie cudo, potem dobilo do 3 sztuk ale odeszlam by nie ploszyc
Głownie po policzku, u czarnogłowki jest tylko śliniaczek pod dziobem, sosnowka ma na poliku pełne obramowanie czarne, od podgardla i bialy srodek, jest tez drobniejsza. Podobna do czarnogłowki jest sikora uboga, ta ma mniejszy sliniaczek i czapeczka jej nie schodzi na kręgosłup tylko taka mycka
a u mnie nie ma ani wrobelkow ani mazurkow, zięby tez na razie sie nie pojawily ani dzwonce. jakie by nie byly fajnie moc je obserwowac. sikory robia niezły rejwach w karmniku ale zyja w zgodzie z kowalikami, dzis dołaczyl do ekipy pełzacz ale nie wiem czy lesny czy ogrodowy, szybki jest.
jabłoń cała w brązowych liściach....może spadną wiosną jak zacznie nowe wypuszczać? Pierwszy raz mam taką sytuację, zwyczajnie nie zdążyła ich zgubić przed zimą, zielone zasypało śniegiem
za to krety nie śpią wcale
kosodrzewina też leży i rodki
i kula trzmielinowa
pięknotka nadal zdobi i chyba dla ptaków niejadalna bo się nie interesują wcale, a irgi i berberysy już kończą
Będzie miks ogrodowo remontowy z ostatniego tygodnia...
ogrodowy
Z dachu leciało to co wcześniej nasypało
na drewutni niestety znowu rynna padła
to jakby ktoś nie wiedział kula bukszpanowa o średnicy metra z hakiem( powiązana drutem w zeszłym sezonie) chyba wiosną wyleci bo już mi sił brak w sezonie ćma i grzyb w zimie śnieg i to ten ostatni w zniszczeniach okazał się najgorszy....
na te nic z dachu nie leciało bo na środku podwórka są, a też istnieć przestały
A dziś spacer z Azą w lesie Trafiliśmy na takie dwie Remizy dla ptaków Były dwie, w odległości może 200 -300 metrów od siebie. Druga byla z lat 80 -tych. Do środka nie wchodziłam, Aza też przyglądała się z drogi Fajnie, że są takie miejsca i leśnicy o nie dbają
Tu były ułożone kamienie, w środku było posto, myślę, że to też jakieś kryjówki dla ptaków
I jeszcze takie
Głębiej nie wchodziłam, ale były tam jeszcze jakieś karmiki, budki? Nie widziałam dokładnie