Zawiozlam maliny I porzeczki na dzialke (te ktore mialam w doniczkach). Wlasnie wykopalam wszystkie z gruntu - 4 czarne I 3 czerwone. Zawioze je jutro bo dzis juz nie mam sily

Wypielilam 2ga trumienke pod pasternak, seler I pietruszke.

Porozsadzalam pojedynczo do doniczek siewki cisa.
Posadziłam w warzywniku 3 duze karpy rabarbaru, kupilam na olx bo moj nornice zjadly. Albo karczowniki. A taki mialam ladny. Zamowilam wiecej. Mam nadzieje na górce karczownikow bedzie mniej a najlepiej wcale.

Jutro na 7ma rano jestem umówiona z panem Mirkiem od koparki. Bedziemy sciagac darn pod maliny I krzaczki owocowe. Tym sposobem w tygodniu po pracy bede mogla to I owo posadzic juz mam nadzieje

Tego lata sie zaharujesz. Pielenie tu i tam i jeszcze budowa w toku.

Kobieto kiedy Ty odpoczywasz?
Zdrowie masz jedno.

Energią pluton wojska możesz obdzielić.

Buziaki

P.S. podziwiam nieustannie.
Może nowy ogród nazwiesz "na górce". Już go tak nazywasz.

Lidka spoko

Tam sadze tylko drzewa I krzewy. I mam 2 wywrotki zrębków. Podlewanie jakies w lecie, jak bedzie sucho - tak. Pielenia nie przewiduję. Drzewa już mają pół metra średnicy zrębków 5cm lub więcej. Rowy na krzewy będą całe wyściółkowane zrębkami.

Bylin zadnych tam nie sadze, beda dopiero po ukonczeniu domu przynajmniej z zewnatrz. Bedzie dobrze

Dom będzie na górce natomiast szkółka chyba 'przy obwodnicy' - mało ambitne ale chyba skuteczne?

Dziś rano rujnowaliśmy trawę z panem Mirkiem od koparki

Ale mam 4 paski pod maliny I 3 szersze pod borówki I porzeczki (tych szerszych jeszcze brak na fotkach bo pojechałam do domu po zrobieniu tych na maliny).

Miękko bo znowu padało, będzie zabawa żeby to wyrównać...













Maliny w pojedynczym rzędzie, rozpięte na jednym drucie (w sensie w pionie, bo drutów będzie dwa - na wysokości 1 i 1,5metra czy jak tam idą otwory w słupkach betonowych sadowniczych które czekają na palecie na obsadzenie Posadzę sadzonki na środku tego rowka i całość zasypiemy zrębkami.

Uff szalony dzień.

chłopaki domówili stali, kręcą zbrojenia na drugi fundament (?)

Korci mnie żeby pojechać zobaczyć ale niestety - praca.

Zapakowałam auto wykopanymi wczoraj porzeczkami, pojadę po pracy może uda mi się je posadzić. Może nie

Zimno się zrobiło, rano było minus 2 i śnieg... brrrr wiosna ma być za 3 dni, bardzo poproszę taką prawdziwą, plus 15 i słońce

Miejsce pod kolejne drzewka.



Zbrojenia powiązane

Masakra

Jezzzuuuu ile gliny.
Jeszcze nie widziałam takiego profilu gleby.

Masz już wprawę w uprawie na trudnym terenie.
Trzymam kciuki za wszystkie plany Aneczko.

Haha.
W porownaniu do ziemi tutaj to tam na górce jest miodzio. No I to jest 3cia klasa wiec mkglo byc duzo gorzej.

Pol metra z wierzchu jest prawie ciemne I tylko to mnie interesuje. Teraz nie dopuscic zeby ciemne zniknelo pod glina po rozplantowaniu I bedzie git Pan Mirek od koparki jest ogarniety I robi to o co prosze wiec powinno byc git I tutaj

Zostawil koparke na dzialce wiec jutro ciag dalszy. Reszta fundamentów stajni I robotki dka mnie zebym mogla sadzic
Mloda jedzie na 3dniowa wycieczke do Wroclawia wiec zero wozenia do szkoly I z powrotem. Jutro o 7 otwieram panu Mirkowi I posadze porzeczki ktore czekaja z golym korzeniem, w workach- wczoraj je wykopalam.

Posadziłam 19 porzeczek, jeszcze jedną mam w warzywniku długi pasek mieści 20
Nie wygląda, ale ma 60cm szerokości. W weekend zasypiemy go zrębkami.



Pan Mirek wyrównał resztę wzdłuż płotu, po pracy będę mogła posadzić parę drzewek. Świeci się a to wcale nie jest najgorsza glina, pocieszam się że mogło być gorzej