A mnie się ostatnio podobał Dygot Małeckiego.

edit: i Dziewczyna z portretu Ebershoffa

Rewelacją też jest piling z kawy - biorę sobie resztki zmielone z ekspresu ;P. Łączę to z oliwką i heja. Potem skórka jest jak pupcia niemowlęcia

Hej Madziulek

Ja teraz jestem na etapie naturalnej konserwacji siebie i mam świetne patent na nawilżenie skóry,olej kokosowy.. Bomba.
Tak się konserwuje że Emuś zaczyna mieć problemy

Ja też arbuzów nie lubię....dobrze że chociaż winko lubię...zawsze to chociaż na połowiczny efekt tej konserwacji mam szansę...

A propo's Katarzyny Bondy byłam w piątek w Teatrze Jaracza w Łodzi na monodramie zrealizowanym wg jednej z jej powieści...ciekawe doświadczenie, raz że kryminał.dwa że monodram, trzy że osadzony w łódzkich realiach...przedstawienie polecam . Teraz muszę koniecznie przeczytać tę książkę bo tej akurat nie czytałam.

Szklarska zimą...eh, bajka...udanego odpoczynku.

Takie widoki dziś miałam w markecie


powstrzymałam się tylko dlatego, że dopiero styczeń

ja chcę wiosny!!!!!!

Przyszłam zobaczyć nowego storczyka a tu ????

nie ma

Haniu dziękuję i nawzajem.
Co do zaległości- Gosia pytała o klona strzępiastokorego- tak wyglądał jesienią.

Zwłaszcza są mi potrzebne byliny na suche słoneczne stanowisko.

Takie rabaty lubię najbardziej (zdjęcie z książki, o której mowa powyżej):

Twój ogród w zimowej szacie również piękny Ciekawa jestem jak utrzymujesz niezamarznięty przerębel w swoim oczku?

Nostalgia powaliła mnie z nóg. Piękna i jaka dorodna