Kombinowałam na różne sposoby i wszystko wywalałam. Na razie zrobiłam tak - niestety jakoś trochę wieje nudą. Wrzuciłam agapanty, hakone, to zielone niskie to runianka której pewnie będzie więcej. No i teraz za dużo coś tych kulek bukszpanowych po lewej i po prawej stronie - coś by się przydało zróżnicować tak by całość się łączyła, ale nie było monotonnie. Ogólnie nie jestem zachwycona swoimi paintowymi wypocinami. Dobrze, że jeszcze trochę zimy zostało.

Za to lewa strona z hortensjami mi się zasadniczo podoba - o ile prusznik da radę - teoretycznie w Zachodniopomorskim najcieplej w zimie ale czytałam, że ten gatunek potrafi przemarzać u nas.
Ta pusta ściana za kwadracikiem też nie będzie pusta docelowo bo będą tam duże donice ale to przyszłościowo.