Ładny ptaszek sobie upodobał chyba jakieś jedzenie, owoce cisa? coś jeszcze, bo od kilku dni skacze po gałazkach, dzisiaj siedzi od samego rana. Tylko miejsca zmienia.
Witek typuje
- kwiczoł
Szukam po rycinach w książce, ale trudna sprawa. Pomóżcie nazwać ptaszka
Nie mieszać różaneczników, najpierw trzy czy dwie najwyższe, potem trzy niższe i możesz dodać jeszcze kolejne albo dokupić te same, Grupuj gatunkami, ja bym nie robiła na pstrokato i na przemian, gatunkami po kilka sztuk
Róże mogą być trzy odmiany, albo dwie, np mocny róż i jasny róż, albo białe i różowe. Jakby się uprzeć to nawet mogą być różne,aby trzymały jakiejś tonacji, raczej unikałabym morelowego koloru do różowych róż
Jeden gatunek drzew o kulistych lub kolumnowych kształtach.
albo np. wiśnia Umbraculifera
albo grab Fastigiata I już masz.
W minimalistycznym mam tylko dwa gatunki roślin na froncie dochodzą tylko różaneczniki i jedno drzewo - platan, u Ciebie tylko dwa nie pasują, bo masz oczko, tutaj przydałyby się kolory.
Zajrzyj do Tosi, projektowałam jej ogród. Formy pienne na kiju Ania dobrze radzi, są zastępniki cisów, cis jest drogi, a iglaki na pniu czy trzmieliny to 30 -130 zł.
Zamiast bukszpanów tuje Danica, Borbetka ma ślicznie z nimi, też je tnie jak bukszpany. Nie musisz tak kopiować na siłę tych stożków i kulek, inny ogród też może być piękny, aby był dobrze przemyślany i konsekwentny, z akcentami, które będą prowadziły wzrok osoby ku ładnym miejscom.
Weź się w garść i działaj.
Nie jestem prawnikiem i co by było gdyby się stało, to będą rozstrzygały odpowiednie instancje gdy to się stanie.
Teraz w pierwszej kolejności trzeba czekać na decyzję i dopiero się martwić. Trzeba odpowiednio motywować pismo o zezwolenie na wycinkę drzewa, ktoś powinien ocenić sytuację i wydać adekwatną decyzję.
Jeśli wyda mylną a drzewo się przewróci, to nie wiem czy była taka sprawa w sądownictwie o odszkodowanie w takim przypadku. Raczej dobrowolnie żaden urząd nie wypłaci. Może jest jakiś precedens, że urzędnik odpowiada, ale raczej takiej sprawy nigdy nie było.
Moja rada jest taka - ubezpieczyć od takiej ewentualności swój dom. Wtedy przynajmniej otrzymasz odszkodowanie od katastrofy budowlanej jaka się może stać.
Mieliśmy taką sytuację w jednym z ogrodów, że wielkie sosny się złamały (pozwolenia na ich wycięcie nie było wydane) i uszkodziły znacznie dachy nowych domów i ogrodzenie, ale jak przypuszczam od gminy niczego nie dało się "wydusić". Jedynie od ubezpieczyciela budynku.
ja też uwielbiam berry smoothie , teraz poluję na plum royal wydaje mi się śliczna na wszystkich fotkach w internecie, już ją zamówiłam i jeszcze żurawkę mahogany i czekam do wiosny
Może za młode pędy i miękkie pobierałaś, a nawet starsze można podsuszyć nawet dwa dni, żeby kalus się utworzył, jak u kaktusów tylko u nich znacznie dłużej suszy się ranę.