Jeden gatunek drzew o kulistych lub kolumnowych kształtach.

albo np. wiśnia Umbraculifera
albo grab Fastigiata I już masz.


W minimalistycznym mam tylko dwa gatunki roślin na froncie dochodzą tylko różaneczniki i jedno drzewo - platan, u Ciebie tylko dwa nie pasują, bo masz oczko, tutaj przydałyby się kolory.

Zajrzyj do Tosi, projektowałam jej ogród. Formy pienne na kiju Ania dobrze radzi, są zastępniki cisów, cis jest drogi, a iglaki na pniu czy trzmieliny to 30 -130 zł.

Zamiast bukszpanów tuje Danica, Borbetka ma ślicznie z nimi, też je tnie jak bukszpany. Nie musisz tak kopiować na siłę tych stożków i kulek, inny ogród też może być piękny, aby był dobrze przemyślany i konsekwentny, z akcentami, które będą prowadziły wzrok osoby ku ładnym miejscom.
Weź się w garść i działaj.

poczytuje u Skuli , że cię depresja ogrodowa dopadła ja do ciebie zaglądam, ale nic ci nie doradzę bo sama nic nie umiem odwiedzaj wątki innych, napisz coś lub zapytaj a zobaczysz , że będziesz miała gości a wiosną jak każdy ruszy z pracami to nawet odpisywać na posty nie zdążysz

Dziękuję Danusiu za cenne uwagi

od razu mi się buzia uśmiechnęła

Trochę sie rozkleiłam, ale jak nie masz wsparcia nawet w domu, to się odechciewa wszystkiego!

Nie ma co tu się rozklejać, nie po to zarywałam noce na ogrodowisku, żeby teraz tak to zostawić!

Weź się w garść i działaj.

Tak jest Szefowo!!!!

elzbieta_g napisał(a)

poczytuje u Skuli , że cię depresja ogrodowa dopadła ja do ciebie zaglądam, ale nic ci nie doradzę bo sama nic nie umiem odwiedzaj wątki innych, napisz coś lub zapytaj a zobaczysz , że będziesz miała gości a wiosną jak każdy ruszy z pracami to nawet odpisywać na posty nie zdążysz

Cześć Elu!

No, mam deprechę...
Mam też nadzieję, że szybko minie i przestanę narzekać a zacznę działać!!!

aga_szsz napisał(a)

Cześć Elu!

No, mam deprechę...
Mam też nadzieję, że szybko minie i przestanę narzekać a zacznę działać!!!

rozumiem cię doskonale bo to samo miałam czasem warto się pożalić to pomaga a po drugie ten czas jesienno-zimowy czasem człowieka dobija ale koniec marudzenia , głowa do góry i byle do wiosny

no to ja wpadam z apteczką pierwszej pomocy pod pachą i widzę ,że już pocieszenie nie jest potrzebne
z nas to żadni fachowcy czy specjaliści i przynajmniej ja , choć to moje nie spełnione marzenie - architektura krajobrazu - wiele nie pomogę
mogę jedynie poględzić czy wyrazić swoje skromne zdanie
może czasem coś nie udolnie zaproponować czy narysować
ale jedno mogę obiecać - możesz liczyć na odwiedziny i wzajemną wymianę myśli
no i ,że trochę się znam na psychologii - na trochę wsparcia duchowego

kiedyś pisałaś o studni z tyłu domu
czy jest to studnia wykopana z kręgami - tak jak to dawniej bywało?
przy której był kołowrotek z łańcuchem i wiadrem albo żuraw?
czy jest to wywiercona studnia i tylko pompa jest tam schowana?

zresztą wydaję mi się że i w tym i w tym przypadku można pokusić się o zmniejszenie jej wysokości o jeden krąg - nie będzie wtedy stanowiła betonowego elementu ogrodu - i będąc na wysokości powierzchni ziemi łatwiej będzie ją zamaskować
u mnie właśnie na planowanej rabacie mam studnię na której będę stawiał donicę
a wcześniej przykryję ją włókniną i zasypię korą

aga_szsz napisał(a)

I kolejna odslona pobojowiska...


Bajorko tak zaroslo, ze w tym roku musielismy trzciny wyrywac koparka

super masz to jeziorko
naprawdę wiele osób dałoby wiele za taki skarb
to ludzie kopią doły i wykładają Bóg wie czym żeby mieć stawik - a tutaj - proszę !

ogarnąć brzegi , zrobić mini pomościk i .....
poczekać aż wyrosną trzciny , postawić leżak na nim i z kawką leżeć w słońcu

ja osobiście właśnie zacząłbym projekt od stawiku

Wpadłam zobaczyć i widzę, że u Ciebie też w planach duże zmiany
Słuchaj rad Danusi bo to gwarancja pięknego ogrodu
Zaznaczam by śledzić jak Ci idzie