Miluś on był bardzo ładny piękne kwiaty kupowałam 2 szt i jeden właśnie zachorował posadzony w Łasku zaczęłam go podlewać środkiem od fytoftorozy, pryskać i ostał się.
Irus co byś powiedział jak bym mu przycielam temu uzdrowionemu ze 2 pędy czy by się zagęścił.
Wygląda tak jak moje. U mnie była bratowa i też jej się podobają moje pierwiosnki. Ona podobno ma różowe z takich jak ja mam czerwone. Mamy się zamienić za sadzonki.
Basiu pokaż jak będą w pełni rozwinięte.
A ja dostałam od kogoś worek cebulek i tak dzieliłam i dzieliłam wszystkich, że sama nie mam. Ale to nic kupię na wage bo to drobnica.
Elu jakoś wyrabiam się z tym wszystkim. Przygotowuję wcześniej i powoli do przodu.
Ja przez 2 lata gromadziłam tam te wczesnowiosenne kwiatki, dopiero w tym roku jest efekt, czyli w trzecim roku. U mnie już kwitną prymulki, bo ja mam piaskową ziemię i ona szybciej się nagrzewa. Chcę tą wiosenną, kolorową wstęgę pociągnąć na całej długości tej rabaty.
Elu sama zadecydowałam, że kupię tego rododendrona, widząc jego stan.
Myślę, że on trochę przemarzł i jest niedokarmiony.
Spróbuję go ratować, zależało mi na tej odmianie.
Danusia ładny jest, ale wydaje mi się że on jest chory widać to po liściach i trzeba go ratowac.
Ten ogrodnik niech się buja sprzedał chorego rodka drogo. Sądząc go podłej go preparatem przeciwko fytoftorozie chyba Previcur Magnicur Energe a później magiczna siła opryskaj.
Jeszcze może Irenka się wypowie albo jakiś inny znawca.
Ja też w takiej temperaturze czuję się dobrze, ale w domu mam koszmar temperaturowy za duży dom.
Jestem osłabiona, wyjałowiona, słabsza odporność i wszystko łapię a organizm się nie broni.
Mam skorupki pod ciemierniki zmielone w słoiku dobrze im to robi
Długie to oczekiwanie jeszcze przed Wami ale spokojne u nas jak się zaczęło to pogłupieliśmy trochę, ale trwało to chwilę, to taki szok przedporodowy
U ciebie jak w ulu. Tylko ja się ociagam z wpisami. Ale wiesz jak jest Haniu nie raz zasypiamz telefonem.
Jak czytam że u was sucho to się wierzyć nie chce. U nas co drugi dzień pada na szczęście w nocy. Nie jest specjalnie zimno, ale duzo słońca by się przydało. Rośliny niby rosną, ale nie jest to taki pełny rozkwit.
Co do kacapow to taka natura wschodnia. Nic nie pomoże żadna edukacja oni tacy są muszą mieć cara i zamordyzm.
Huśtawka temperatury to najgorsze co może być dla człowieka. Lubię temperaturę w domu u taka zawsze jest ok 20 stopni. Śpię przy rozstrzelnionym oknie. Nie można cielska przegrzewać .
Jeżeli chodzi o ciemierniki to pewnie przyczyną w ziemi. Ciemierniki muszą mieć wapienna glebę. Ten co ci pozostał to podlewaj ostudzona woda w ugotowanych jajek. Rozbijaj skorupy z jaj i zmieszaj z ziemią.
U nas też będzie wnuczka za niespelna 2 m-ce też się cieszymy.
Dorotko w ogóle cała ta rabata pierwiosnków a przepiękna. Te jasne jakie ładne. Właśnie pani na wsi miała takie jak poniżej twoje, ale u nas jeszcze nie kwitną więc idąc ulicą nie wiem który to ogród obiecała mi dać.
Też tak posadzę aby wiosna kwitły wszystkie razem hiacynty, tulipany i pierwiosnki.
Kasiu jeżeli chodzi o Nova Zembla kupowałam 2, szt w Lidlu takie maleńkie z jednym kwiatem już się ładnie rozrosły i mają dużo pąków.
3 szt kupowała u sąsiada ogrodnika właśnie Ciepluchy on tylko z tej szkółki sprowadza. Nie mogę narzekać ładnie rosną nie zapeszam.
Rodki nawiozlam jeszcze podleje nawozem w płynie po liściach.
U mnie tylko sesliery ruszyły reszta tak jak u ciebie.
Wiosna u nas zimna dawno takiej nie pamiętam.