Sylwia w sumie to nie wiadomo co. W czwartek cały dzień wymiotował, wczoraj i dzisiaj już nie, za to przez cały dzień leży albo śpi i w zasadzie nic nie je. Gardło ma zainfekowane, ale podobno to nie angina. Nie ma temperatury, ale jest apatyczny i totalnie bez siły. Od dwóch dni o godz. 16 Oskar już pada i śpi... Oprócz morfologii, biochemii, OB robiliśmy test na mononukleozę.
Sylwia no to też Ci współczuję. Najgorsze jest to, że właśnie przy obecnych chorobach często lekarze nie mają pojęcia co to. I wówczas słyszę, że to jakiś wirus.

pokazuje zdjęcia na których jeszcze nie robiłem kantów jakoś nie mam wizji jak nadać im kształtu hi hi może masz rację z położeniem kamieni co krok przemyśle to

Irenko właśnie smaruje do Ciebie liścik ... dotarły w tygodniu ale ja dziś odebrałam z poczty bo jestem poza domem ... tzn sypiam w domku ... a w ciągu dnia ... nie no w ciągu dnia to nie ja i nie moje zycie ... ale już od dziś wracam ...

Ewo będę kupować ( ... ) ... Więc nie myśle o chciejstwach Muszę zacząć planować, bo priorytety ustawiam.

Insynuacje odnośnie niuansów konweniujących w moim ogrodzie pouczające

Evchen ja już się ledwo pomiedzy płotem a grabami mieszczę a były posadzone 1 m od ogrodzenia

Marzenka u Ciebie nawet w tym roku trawa zieleńsza po zimie niż w zeszłym
Z linka z opryskami senkju

Witam
Chciałabym mieć już taki szaro-bury ogród! U mnie pusto jeszcze, nic nie ma tylko piach, stemple budowlane, rusztowania-a ogrodu Twojego zazdroszczę! Pozdrawiam serdecznie

Marzenko, jestem na bieżąco
Dziś jest cudnie, całe niebo w błękicie i słońce!! wprawdzie w nocy i o 8 jeszcze było na minusie, ale teraz już na plusie!!
ja dziś sobie coś pociacham chyba
miłej soboty, pozdrów dziewczyny i wycałuj Anię ode mnie!!

Też jestem na bieżąco. U ciebie Marzenko to już ciepłe kraje. Trawka zielone i roślinki szykują się do skoku.

Byłam, ale lecę
Gdzie ten link do oprysków,? bo chyba zbyt sfoszona byłam, i przegapiłam...

macham hi hi

Idę działać ogrodowo ..... i pstryknę trochę fotek co by i pismo obrazkowe u mnie zagościło buziam i miłego dzionka !!! już nawet nie myślę co Ty u siebie wyprawiasz

Gosieńko - tę parę dni ciepła już niedługo - od poniedziałku. I zacznę trawy ścinać, z sekatorkiem poszaleję przy bzach, dereniach, wygrabię z rabat resztki liści. Czeka mnie jeszcze sianie - same przyjemności Na razie posprzątałam trwanik...po psiaku... uzbierało się "tego" po zimie...

Agnieszko - cieszę się że zajrzałaś - u mnie zieleń młodziutka jest. Niedługo wybiorę się na podwrocławską "farmę bukszpanową" i dopiero zieleni przybędzie