Większość z nas rozumie bo gonimy za tym samym króliczkiem , fajnie to ująłeś i niech ta nasza walka/kaprysy/zachcianki/ciągłe zmiany.....będzie tym fajnym króliczkiem - lepiej brzmi.........bajkowo
W tamtym roku przybyło trochę, no może większość. mam ich 38:- choć prawdę mówiąc nie widać ich aż tak bardzo - jak na taka ilość.
Czekam na nie jeszcze do przyszłego roku- na razie niektóre to mikrusy.
Polinka - dzięki za odwiedzinki i miłe słówka Marzenka - rozeznanie zrób, nie będziesz miała problemu, bo teraz gdzie nie wejdziesz, to róże Luki - dzięki A mój ogród to 20 arów.
Moje ML w tym roku są bardziej rozłożyste niż w ubiegłym. Wtedy szły bardziej w pion.
Moja rozplenica tej wiosny pływała kilkakrotnie, oprócz tego mam tendencje do przelewania i ciężką glebę. Rośnie pięknie. Może jednak bardziej susza szkodzi trawom niż przelanie ?
Dzięki Łukasz
Rzeczywiście rośliny trochę bujnęły w tym sezonie
Rozplenice pięknie mi przezimowały - na około czterdzieści sztuk padła tylko jedna. Szkoda, że inne nie poszły w ich ślady.
Widziałam piękne hameln i króliczki, ale ceny zabójcze!
Z wrażenie nawet nie zauważyłęm, że pochwaliłem w metamorfozach, a nie w Twoim wątku.
To piszę jeszcze raz, że wyszło genialnie i zmiana bardzo na plus.
Łukasz no w końcu pozbyłeś się dziurek w podjeździe wygląda to teraz o wiele wiele lepiej. Znakomita robota, Ciekaw jestem kiedy małżonka będzie musiała zostawiać samochód na drodze bo miejsca ubywa