Gosia, cieszę się że wpadłaś Lariskami wczoraj oglądałam, są całe w pąkach. Mam nadzieję, że zdążą się otworzyć. Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Werbenowej nie cytuj, dorzucę wczorajszą - bardziej intensywną w kolorze
Nadrabiam zaległości czy to jeżówki? Pięknie u Ciebie, wcale nie jak na placu budowy. A'propos, jestem ciekawa, jak budowa , ale pewnie dalej będzie. Wracam do czytania
No po takim wykładzie nikt już się pomylić nie może, dzięki ci Hanusiu , też zawsze miałam dylemat w rozpoznawaniu.
Muszę przyznać, że takiego drzewa pigwy jak Twoje, to jeszcze nie widziałam.
Teraz chcę przeprosić, bo obiecałam odwiedzić Cię w czasie mojej bytności w Sarbinowie, nic z tego nie wyszło, bo byłam tam bez swojego autka, a na dodatek z kontuzjowaną nogą, więc wyprawy na szerszą skalę musiałam ograniczyć, przepraszam.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę w Twoich stronach i nasze spotkanie się ziści.
Pozdrawiam serdecznie
Edyta, nie zauważyłam, żeby larissa pachnęła. Ale ładnie powtarza kwitnienie. Mam nadzieję że jakiś przypadkowy przymrozek jej nie zetnie, bo cała jest w pąkach
I trochę zieloności, w tym platan, którego NIE MA [kurka wodna!! co z nim zrobić ??]
Owszem, zdarzyło się Zresztą po ostatniej zimie sama myślałam, że uschła. Brzydka była, połamana, pokruszona.
Ale obcięłam i dosyć się wzięła Macham kwiatkowo Chyba ostatnie biele tego lata.
Moje też pierwszy rok. Na początku podsypałam je granulowanym obornikiem, a po kwitnięciu otrząsam tylko zeschnięte kwiatostany. I nic więcej Nie przycinam ich w ogóle i w ogóle muszę poczytać, czy w przyszłym roku na wiosnę je trochę przyciąć
Piękna ta Twoja rabatka żwirowa "była" pocieszające jest to że jesień a do wiosny odrodzi się i będzie jak nowa
Co to takiego tam Ci tak łądnie na bordowo kwitnie?
Lubię ogród jesienią, a przyznam, że kiedyś jesień nie miała dla mnie wielu uroków. Od czasu, gdy mam ogród, to się zmieniło. I bardzo się z tego cieszę
Miłego tygodnia U mnie nareszcie pada!!! Hurrra!!! W sobotę posadziłam róże i zastosowałam nicienie na pędraki, więc niech pada do soboty
Aksamitki w tym roku prawie dogoniły dalie. W ubiegłym roku tworzyły dywan, a w tym gąszcz nie do przebycia