W tak zwanym międzyczasie ciut przed pracą, rankami, czasami po pracy w sezonie i w tygodniu mam 1 dzień.
dzięki za odwiedzinki Boguś
tu najnowsze dzieło, za rok chyba bujnie
aaaaa, to dobrze, że zapytałam o tą korę. Kurczę, muszę zamówić bo objeździłam dzisiaj wszystkie ogrodniczy dzisiaj i nigdzie nie ma drobnej. Iwonko oczywiście mączkę mam i dolomit też.
Przepraszam za poprzedniego posta, próbowałam go dodać z telefonu i nie mogłam wgrać zdjęć, a jak potem próbowałam go edytować/usunąć to pozostał taki twór, a dopiero teraz mam dostęp do laptopa.
Tuje posadzone na wiosnę, nie wiem jaki gatunek, bo dostałam w prezencie, a dla darczyńcy nie było to istotne Całe lato były zieloniutkie, teraz końcówki zasychają. Nie widzę pajęczyn ani żadnych stworzonek.
PS. A szmaragdy z zeszłego roku co chorowały na szarą pleśń mają się świetnie Jak patrzę na te drzewka, nie widzę na nich takiego nalotu jak na tych poprzednich. Podłoże wygląda źle, ale toczę nieustająca walkę z perzem, który niszczy każdą moją pracę
Zostały cofnięte
Ja je 3 razy w roku strzygę, nie lubię jak im te długie włosy z nasionami się plątają i tak srylion ich siewek wywaliłam.
Teraz czekam, co pokażą za rok miskanty, osobiście je targałeś
A botaniczne cebule, ostro się przy okazji poniszczyło, trudno.
a te rozchodniki jakies krwiste teraz
a cedrówka Flamingo rośnie w oczach, idealnie horyzontalnie, jak nie będzie miec różowych liści wiosną, to nie wiem....no
Ania, żebyś ty mnie wczoraj widziała po robocie, brudna i krok 100-latki
zresztą nie ja jedna, mąż też
tu zrywał darń, 40 cm, wywoził taczkami, wykopywał kostrzewy i na nowo sadził, bo one właziły juz na berberysy Admiration
ziemia sucha na głębokość 2 szpadli, korzenie miskanta straszne
ja bym nie dała radę
miskant Malepartus posadzony, dereń Sibrica wykopany i poszedł w inne miejsce
poszerzona rabata, gdzie carexy Bronzita, na nowo posadzone, zachowanie odległości i przystrzyżone
i posadzone tu 5 miskantów Memory, 3 molinie Transparent i 2 molinie Windspiel
nie wiem tylko czy zabrać stąd sasanki i łubiny? jakoś dziwnie wygladają, a tarwy mikre, ale nabiorą masy,oczywiście czeka mnie tu podlewanie.
Przy okazji pseudo trawnik, zabrudzony i zdeptany, ale odżyje.
Bo one warte grzechu, jak już masę mają'
tu po prawej sadziłam siewki jeżówek i dzielone hakone, a w tle widzę, że jednak limki ciut się wybarwiły. tak człowiek ryje, że dopiero na fotach to widzi
Też tak myślę Basiu, tniemy je raz wiosną, zanim lawendy ruszą i po kłopocie. A co do trudów, to prawda, byliśmy brudni, zmęczeni, a to gdzieś zadrapanie, a to sinika, ogr to orkapozdrawiam
w donicach dobrze się dzieje, w tym niebieskim zakątku jakoś wszystko sobie radzi
lobelie z siewu nawet zakwitły, a heliotrop w słońcu marniał i sechł, tu jest wręcz modelowy, az mnie to dziwi.
Piękny Haniu, robi niesamowite wrażenie, dopóki swoich nie cięłam, też były ok, ale zbyt inwazyjne, nic by mi nie rosło poza nimi, ale i tak mi odrasta. Jeden nie tnę, to jest grzeczny
Moje teraz wszystkie rosną w półcieniu, cierpią na brak wody, może dlatego nie chcą kwitnąć, na patelni kwitły
ale za to sprawił mi ogromną niespodziankę miskant Cosmopolitan.
Sadzony latem, już budzi mój zachwyt wzrostem, kolorem liści, pokrojem, łodygi pięknie się wybarwiają na różowo-fioletowy.
W sobotę nie było żadnego kwiatka, a w niedzielę przez przypadek tam wlazłam i są. Dopiero zaczynają.
U nas też leje, akurat skończyliśmy i zaczęło lać, wszystko z Wojsławic posadzone..jeszcze będzie ciepło, goście jutro z Kanady przylatują, ma być pogoda
chyba duży kwiat będzie
Twoje Cisy to wypas piekna sciana na niej wszystko bedzie pieknie wyglądało.leje teraz ro podlewać nie musisz , uwaga na przelanie , cis mało a czesto wody potrzebuje ))
U mnie powoli taki się robi
była rozmowa o Elatach, obfociłam ich stan aktualny, różne miejsca i ilość wody i słońca, niektóre miejsca zapomniałam
w cieniu, rzadko podlewana, na dodatek w upał podzielona
pod sosnami, sucho jak diabli, woda od czasu do czasu, z naciskiem na rzadziej
pod sosnami, trudne warunki
sporo słońca, sucho od drzew, regularnie podlewana
wiadomo, że to ta pora i juz suche się pokazuje, jak w innych trawach, ale uważam, że to świetna trawa
a to mój nowy rozchodnik, ma sliczny kolor, liście niebieskie, choc jakies plamy sa, może od wody
azalia mi kwitnie, a ten rozchodnik przed gąsienicami uratowałam, jest bardzo ładny, jakos mus go rozmnożyć
Fairy ma się super
tak samo hebe
Jak patrzę na te jałowce, to przypominam sobie, kiedy zastanawiałaś się co z nimi zrobić. Okazuje się, że raz podjęta trafna decyzja procentuje.
Przeglądam strony, tu i ówdzie czytam i stwierdzam, że ogrodnik ma ciężki żywot.
Pozdrawiam
Witam,
Mój problem dotyczy sosny szwerina. Posadzona w ubiegłym roku we wrześniu podłoże dobrze przepuszczalne, zimę przetrwała bardzo dobrze. Od tygodnia zaczynają żółknąć igły - co może być tego przyczyną.
Ja bym kombinowała by drabinkę przenieść, plac zabaw nie jest wkopany?
U mnie huśtawka dla dzieciaków nie dość że wkopana to jeszcze przyszpilona prętami. O ruszeniu jej mowy by nie było
Tak
Chcę aby w całości były obrośnięte, ale na to trzeba czasu, wiosną dopiero tu sadziłam. Ma tam być jednak wodospad, a nie fontanna, ale kiedy to już nie wiem, jakoś wolni jesteśmybuziole
winogrona te łuki zniszczyły, mąż już nie miał siły wszytko poprawiac, więc te powojniki mają to zrobić.
montany ładnie się wybarwiają, a jesienny powojnik wciąż kwitnie
za niskimi marcinkami i werbenami mam takie wysokie, o ślicznym kolorze, pełne, dopiero zaczynają, minus taki, że co rok mączniaka łapały