Dostaniesz Aniu na pewno, to popularna hortka. Ziemia jeszcze ciepła, sadź póki można Mnie się już nic nie chce, jest za mokro. A liście jakoś na rabaty lecą więc niech tam będą
Daga to chyba gaura ode mnie Graceful White, cały sezon ma taki sztywny a zarazem lekki pokrój, bez pokładania.
Trąbię o niej już 3 sezon, rewelacyjna jest, nadal kwitnie.
Nałogowo sadzonkuję, jak chcesz to ci w przyszłym roku zrobię. Pozdrawiam i Ciebie i Madziulę
Lidka, przepięknie. Trawy rosną jak na drożdżach. Giganty. Piękny, uporządkowany ogród. bardzo mi się podoba.
Zamiast tego klona? I ma się przebarwiać. Wiśnia Umbraculivera teraz jest żółta a wiosną ładnie kwitnie. Śliwa Pissardi albo Nigra to cały rok czerwono bordowa, taki nasycony kolor. Też ładna ale chyba większa od wiśni. Ja innych drzewek nie mam więc nie doradzę.
Parę dzisiejszych fotek.
Jesień już widać, trawy suche, liście lecą i jednocześnie pięknie kwitną jeżówki (niektóre), róże w pąkach. No pięknie jest no!
Kasiu wróciłam przed chwilą do Wawy.
Wykorzystaliśmy dzisiaj dzień na zbieranie liści. EM jeździł traktorkiem- kosiarka ja mu wygrabiałam spod drzew. Materiału lisciowo-trawiastego co nie miara 1/4 wrzuciłam do kompostownika. Wcześnie się ściemnia i nie dałam rady. Przerzucam liście już przekompost... Materiałem. Jestem bardzo zdziwiona bo w lecie zaczęłam składać a on dosyć dobrze rozłożony. Przesiewalam go preparatem do kompostowania z Lidla. Fantastyczny środek już go nie ma. Może wiosna.
Zresztą drzownic też było w nim bardzo dużo.
Powiazalam trawy od najwyższej do najnizszej. Wydmuchalam z liści żwir. Jeszcze dużo liści jest na brzozach i dębach więc będzie jeszcze co robić.
Twarz owiana ledwo żyje.
Na siatce w oczku liści od groma
Na kolorem buka zawsze można liczyć
Klęska urodzaju jakieś psoury każdego roku nie wiem co to za grzyby
Stodoła porośnięta bluszczem wygląda super z tymi wielkimi drewnianymi oddźwierzami taki element ogrodu ma jeszcze jedną zaletę, jest gdzie trzymać całą masę ogrodowych i nie tylko rzeczy Miejsce na ognisko z balami do siedzenia też wpisuje się fajnie w wiejski ogród
A mnie się ta rutewka bardzo podoba, mam orlikolistną, o Twojej odmianie nie słyszałam, a moze zamiast zmieniać jej miejsce dogęścić by czymś wyższym? A może perowska, paproć? Zakryłaby łodyżki a wyeksponowała kwiaty? W każdym razie zapisuję sobie w liście chciejstw podoba mi się jej kolorek, mam w pamięci cukierki z dzieciństwa o takim kolorku, stąd miłe skojarzenie
Drugi dzień porządków.
Miało być grabienie liści dębowych połączone z wstępnym usuwaniem tychże liści także z rabat. No niestety - na rabatach warstwa liści była tak gruba, ze ilość przekroczyła nasze mozliwisci workowe . Może i dobrze, bo umordowaliśmy się przeokrutnie przy tej robocie . Zatem na części rabat lisciochy zalegają nadal.
Zaczynamy:
Drobny progres:
I teraz najlepsze .
Tak wyglada rabata przed wstępnym usunięciem grubej warstwy liści:
A tak rabata wstępnie oczyszczona . Szału nie ma, ale powiadam Wam - z rabaty 2mx3m jest niemal pełen wór.
Tu, na ławce lubią siadać nasze zaprzyjaźnione koty. Położyłam więc im jeszcze koc aby miały cieplej. Kotki mają w rowerowni swoje budki to jednak tu mają na oku osoby krzątające się po kuchni.Wiadomo, bliżej korytka. A poza tym żeby pańcia nie zapomniała dać im jeść.