Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "AngelikaX"

Na zielonej... trawce :) 10:50, 16 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
effka napisał(a)
Oj kochana te Twoje emperiory.... zakochać się można


Śliczne są fakt... i takie świeżynki się wydają, jak bita śmietana i 3 rok z rzędu pięknie kwitną, wielkościowo nie odbiegają od poprzednich sezonów
Na zielonej... trawce :) 10:49, 16 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Kasiu widziałam skrzynie pod warzywniak pierwsza klasa, ale szczękę zbieram po fotce z wejściem do domu, perfekcyjnie ułożona kostka
Na zielonej... trawce :) 23:29, 15 kwi 2020


Dołączył: 16 cze 2019
Posty: 982
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Witaj Kasiu dzięki za pochwały byłam przed sekunda u Ciebie - potencjał jest aż zazdraszczam Ci tej "czystej" kartki


Czasami tak sobie myślę właśnie , cieszę się że mam potencjał że mogę sama popróbować sił

Zobaczymy jak sie potoczy .
Tworzę warzywniak , a jak się ociepli - zaczynam wielkie przesadzanie , bo przed domem mam misz masz .
I według wskazówek trzeba to posklejać w plamy
Na zielonej... trawce :) 21:17, 15 kwi 2020


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
AngelikaX napisał(a)



No co Ty piszesz, aż jestem ciekawa wielkości kwiatów tych marcowo wsadzanych daj cynka jak wypadają w porównaniu

Dzięki


Zaspałam z sadzeniem jesienią, stąd wiosną
Jak zakwitną, będą fotki.
Ogród z wilkiem zamkn. 18:34, 15 kwi 2020


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Cześć Magda, dawno nie pisałam, ale dość na bieżąco jestem...

Twój wątek znam od dawna, pamiętam zmagania z poszczególnymi rabatami... ich kształtem, zawartością
I chciałam Ci napisać, że przeszliście długą drogę, ale jakże owocną wszystko pięknie łączy się w całość... chylę czoła
Basenik piękną oprawę dostał, będzie czad podziwiam


Angelika fajnie ,że jesteś .....dziękuję za tyle miłych słów ….i masz rację -długo trwa, ta moja droga do wymarzonego ogrodu ,po kilka razy przerabiam wszystko ….i wiecznie mam plany co jeszcze zmienić ….

...chociaż teraz bardziej skupiam się na drugiej części -na tej pseudo-starej tylko zmodernizowałam troszkę skalniak

cieszę się ,że właścicielka tak pięknego ogrodu mnie chwali miło mi bardzoooo
parę fotek świeżutkich zostawiam




Na zielonej... trawce :) 15:06, 15 kwi 2020


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
Do góry
AngelikaX napisał(a)


Angelika, powiedz mi proszę czy dzieliłaś już kiedyś swoje żurawki Zipper? Z tego co czytam one są z natury niewielkie a widzę ,że u Ciebie piękne, duże kępyCo robisz z nadmiarem?
Na zielonej... trawce :) 12:11, 15 kwi 2020


Dołączył: 15 lis 2011
Posty: 168
Do góry
AngelikaX napisał(a)


Ogrodnictwo wymaga mega pokładów cierpliwości, nauczyłam się tego przez te 6 lat.. a była takim trzpiotem co chce już od razu... dziś nawet przez głowę mi ne przechodzi aby robić pół ogrodu na raz... nawet w pracach pielęgnacyjnych robię stopniowo, powoli, no bo kto mnie goni to pasja jest, ma dawać przyjemność, a nie poczucie obowiązku, które kołacze z tyłu głowy, że coś muszę...

To tyle wstępu

a dalej to nie pocieszę Cię, bo nie wiadomo jakbyś się nie starała to i tak trzeba będzie w tym żwirku dłubać któryś raz... bo coś nie przetrwa, bo Ci się koncepcja zmieni mimo iż na dziś jesteś czegoś na 100% pewna lub po prostu dodasz jakieś wypełniacze po czasie, bo coś brakuje czy podzielisz cos co przyda się w innej części ogrodu
U mnie każda ale to każda rabata żwirkowa była przerabiana, zmieniana, dodawane były byliny, cebulowe itd teraz np. bedę dodawać część gracilimusów przy bryle domu, z tych co mam do dzielenia, poprzedni rok dodawałam nadwyżkę beatlesów

Ale żeby nie było, że nic nie pomogę napiszę czym bym się kierowała z dzisiejszym doświadczeniem przy zakładaniu rabat x lat temu, aby zaoszczędzić sobie w połowie tych prac

* ograniczona ilość gatunkowa na rabacie
* powtarzalność jednego gatunku na rabacie w conajmniej kilku egzemplarzach
* koniecznie zimozieloność tym bardziej jeśli to rabata frontowa
* nawiązując do punktu powyższego zobrazowanie sobie w głowie rabaty w poszczególnych porach roku
* do powyższego użycie roślin wpływających na zmienność rabaty w poszczególnych porach roku
* zmiękczacze typu trawy, turzyce
* określenie kolorystyki i trzymanie się tego postanowienia
* trójwymiarowość - tworzenie pięter
* no i ogólnie jakieś pojęcie jak dana roślina będzie wyglądać za rok, 2 czy 5 lat - w sensie czy gabarytowo wkomponuje się w dane miejsce

to chyba tyle co mi do głowy przyszło

całkowicie się z Tobą zgadzam.
Ogrodnictwo to pasja i wielka przyjemność.
Zapisałam sobie Twoje wskazówki.
U mnie często jednak pasja bierze górę nad rozsądkiem. Gromadzę rośliny, które potem nie wiem gdzie posadzić, pomimo iż mój ogród ma już bardzo dużo lat, ciągle go zmieniam.

Ogród z wilkiem zamkn. 11:10, 15 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Cześć Magda, dawno nie pisałam, ale dość na bieżąco jestem...

Twój wątek znam od dawna, pamiętam zmagania z poszczególnymi rabatami... ich kształtem, zawartością
I chciałam Ci napisać, że przeszliście długą drogę, ale jakże owocną wszystko pięknie łączy się w całość... chylę czoła
Basenik piękną oprawę dostał, będzie czad podziwiam
Na zielonej... trawce :) 10:59, 15 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Johanka77 napisał(a)
Cześć! U mnie emperorki na carexowisku też już ku schyłkowi.
Ale pod tarasem sadziłam. dopiero w marcu i jeszcze w pąkach.


Ślicznie jak zawsze



No co Ty piszesz, aż jestem ciekawa wielkości kwiatów tych marcowo wsadzanych daj cynka jak wypadają w porównaniu

Dzięki
Na zielonej... trawce :) 10:58, 15 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
amatorodniczka napisał(a)
Piękne masz te Twoje emperiory Ja mam tulipany pierwszy sezon w moim ogrodzie, ale nie wiem czy ich nie będę wysadzać jak przekwitną.. bo grasuje niedaleko tulipanków nornica, raz ją przyłapałam jak robiła zapasy i chowała do nory..




Czekam na szał tulipanowy - pozostałe w blokach startowych - teraz się ochłodziło to i przystopowały
Pierwszy sezon pamiętam ile radości dawały.... teraz jakby mniej, co nie znaczy, że nie cieszą ale ja nie wysadzam, bo zwyczajnie mi się nie chce, w związku z czym liczę się, że coś nie zakwitnie lub kwiaty będą mniejsze... poza tym wiele mnie zawiodło, właśnie przez jednoroczne kwitnienie ;/ nornice na szczęście nie pustoszą mi... tfu... tfu...
Na zielonej... trawce :) 10:52, 15 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
A_gawa napisał(a)
Angeliko, w jaki sposób zakładałaś rabatę żwirkową? Ciągle się głowię jak wykonać, żeby później nie płakać.


Cuda masz takie! Oj! Trzzymajcie mnie. U mnie piach i syzyfowa praca, ale dam radę.


Ogrodnictwo wymaga mega pokładów cierpliwości, nauczyłam się tego przez te 6 lat.. a była takim trzpiotem co chce już od razu... dziś nawet przez głowę mi ne przechodzi aby robić pół ogrodu na raz... nawet w pracach pielęgnacyjnych robię stopniowo, powoli, no bo kto mnie goni to pasja jest, ma dawać przyjemność, a nie poczucie obowiązku, które kołacze z tyłu głowy, że coś muszę...

To tyle wstępu

a dalej to nie pocieszę Cię, bo nie wiadomo jakbyś się nie starała to i tak trzeba będzie w tym żwirku dłubać któryś raz... bo coś nie przetrwa, bo Ci się koncepcja zmieni mimo iż na dziś jesteś czegoś na 100% pewna lub po prostu dodasz jakieś wypełniacze po czasie, bo coś brakuje czy podzielisz cos co przyda się w innej części ogrodu
U mnie każda ale to każda rabata żwirkowa była przerabiana, zmieniana, dodawane były byliny, cebulowe itd teraz np. bedę dodawać część gracilimusów przy bryle domu, z tych co mam do dzielenia, poprzedni rok dodawałam nadwyżkę beatlesów

Ale żeby nie było, że nic nie pomogę napiszę czym bym się kierowała z dzisiejszym doświadczeniem przy zakładaniu rabat x lat temu, aby zaoszczędzić sobie w połowie tych prac

* ograniczona ilość gatunkowa na rabacie
* powtarzalność jednego gatunku na rabacie w conajmniej kilku egzemplarzach
* koniecznie zimozieloność tym bardziej jeśli to rabata frontowa
* nawiązując do punktu powyższego zobrazowanie sobie w głowie rabaty w poszczególnych porach roku
* do powyższego użycie roślin wpływających na zmienność rabaty w poszczególnych porach roku
* zmiękczacze typu trawy, turzyce
* określenie kolorystyki i trzymanie się tego postanowienia
* trójwymiarowość - tworzenie pięter
* no i ogólnie jakieś pojęcie jak dana roślina będzie wyglądać za rok, 2 czy 5 lat - w sensie czy gabarytowo wkomponuje się w dane miejsce

to chyba tyle co mi do głowy przyszło



Na zielonej... trawce :) 10:28, 15 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
AnnaCh napisał(a)
No właśnie nie mam tam za dużo miejsca na głębokość. Że Ty masz gęsto, to czytałam jak Johance odpisywałaś i stąd mnie naszło, zrobić taką gęstwinę u mnie Właśnie o takie super porady mi chodziło, posadzę blisko brzegu rabaty i gumkami je podwieszę Super pomysł, dzięki


Ja już tyle patentów testowałam na tych moich anabellach
czarna guma (2cm) jest the best i bardzo ale to bardzo dyskretna

Cieszę się, że pomogłam
Na zielonej... trawce :) 10:27, 15 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Cześć Basiu dziękuje, pozdrawiam cieplutko
Na zielonej... trawce :) 18:08, 14 kwi 2020


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12226
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Jaką dużą masz tę rabatę? Anabelle pięknie wyglądają w masie u mnie jest 5 szt (odległości od skrajnych to 4m) Sadziłam co 60-80cm na mijankę i przez tak gęste sadzenie, po deszczach one ładnie się opierają jedna o drugą - nie ma przerw przez co nie trzeba robić podpór pod każdą, tylko jedna "zbiorcza" wystarczy
Co do odległości do tui to mam daleko, wiec to nie pomocne będzie... ale przy anabellach mam kulki cisowe i na chwilę obecną od krawędzi gałęzi do pnia kulki będzie 1m... myślę, że może spokojnie być ciut mniej... 80cm też będzie ok... przy podporze z gumy, można spokojnie operować odległością aby nie leżały na tujach... do brzegu kostki mam 1m, ale też mniej nie przeszkadza... gumą spokojnie skorygujesz jeśli będą kłaść się za bardzo...
No właśnie nie mam tam za dużo miejsca na głębokość. Że Ty masz gęsto, to czytałam jak Johance odpisywałaś i stąd mnie naszło, zrobić taką gęstwinę u mnie Właśnie o takie super porady mi chodziło, posadzę blisko brzegu rabaty i gumkami je podwieszę Super pomysł, dzięki
Na zielonej... trawce :) 12:08, 14 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
wronada napisał(a)
Witam, przypadkiem trafiłam na Twój ogród i jestem zauroczona. Wszystko tak dopracowane-jest pięknie. Chętnie tu jeszcze wrócę. Pozdrawiam


Witam dziekuję i zapraszam i także pozdrawiam
Na zielonej... trawce :) 12:07, 14 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
AnnaCh napisał(a)
Angi, też myślę o szpalerze anabelle w jednym miejscu, bo mam jedną i tak ni przypiął, ni przyłatał, chcę zmienić w tym miejscu trochę linię kostki i tak myślę posadzić trzy, pięć sztuk, powiedz mi kochana, ile od pnia tui mimimum może być i ile od opaski z kostki? Bo nie mam tam za dużo miesca, a chciałabym jak najbliżej brzegu rabaty, podsadzę je w nogach bergenią, wiosną nie będzie łyso, a później anabelle skradną szoł Widziałabym je z jadalni przez okno, podoba mi się ta opcja


Jaką dużą masz tę rabatę? Anabelle pięknie wyglądają w masie u mnie jest 5 szt (odległości od skrajnych to 4m) Sadziłam co 60-80cm na mijankę i przez tak gęste sadzenie, po deszczach one ładnie się opierają jedna o drugą - nie ma przerw przez co nie trzeba robić podpór pod każdą, tylko jedna "zbiorcza" wystarczy
Co do odległości do tui to mam daleko, wiec to nie pomocne będzie... ale przy anabellach mam kulki cisowe i na chwilę obecną od krawędzi gałęzi do pnia kulki będzie 1m... myślę, że może spokojnie być ciut mniej... 80cm też będzie ok... przy podporze z gumy, można spokojnie operować odległością aby nie leżały na tujach... do brzegu kostki mam 1m, ale też mniej nie przeszkadza... gumą spokojnie skorygujesz jeśli będą kłaść się za bardzo...
Na zielonej... trawce :) 11:53, 14 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Gochna napisał(a)
Witaj Angelika

Wiem, ze już to słyszałaś dużo razy, ale nie mogę się napatrzeć na Twój ogród. Wzór do naśladowania❤️

Pozdrawiam


Witaj niezmiennie sprawiają mi takie wpisy dużo radości dziękuję

Pozdrowienia również ślę
Na zielonej... trawce :) 11:51, 14 kwi 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Cześć Beata U mnie już na końcówce emperiory... aż pobiegłam obfocic, bo za chwilę będzie za późno ale ząb dziś...






U mnie też wczoraj pokazało całe 15 minut... niestety nie umylo nawet zwirku na rabatach jak widać na zdjęciach jaki zakurzony... podjazdy z synem czyscilam karcherem w zeszłym tygodniu
Na zielonej... trawce :) 23:01, 13 kwi 2020


Dołączył: 14 lis 2014
Posty: 4298
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Czekam na emporiorowe szaleństwo




już jest??!! empriorowe szaleństwo????

u mnie dopiero zaczynają się wychylać łebki tulipanów i dziś w końcu wytęskniony deszcz
Początkującego ogrodnika kawałek trawnika ;) Ogródek Kasi 08:23, 04 kwi 2020


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Do góry
lilarose napisał(a)
będę szukała miejsca, no chyba że przez lato zapomnę o magnoliach - wtedy do następnej wiosny nie będzie bolało


No ja w lecie też trochę "zapominam" o niektórych roślinach, które wiosną gwiazdorzą, ale potem żałuję, że kolejny sezon w plecy

AngelikaX napisał(a)


Piękny


Jeszcze cieszę się ostatnim kwitnącym pędem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies