Megi carexy koniecznie potnij, szybko odbija i będą ładniejsze. Ja też Green Dance miałam ładna zielone ale wiem co się potem z nimi stanie. Trzeba teraz ciąć.
Ja senatorem tną carexy, nożyczki do darni stipy i seslerie A reszta nożyczki do żywopłotu.
Ja Żurawski zostawiam tylko suche i brzydkie liście wycinam
ściskam zobaczymy co będzie siewek pewnie znowu milion więc będzie w razie W. Ale myślę że będzie ok
Trochę łyso się zrobiło ale ja już się opatrzylam tymi suchelcami i potrzebowałam zmiany
Liczę na ten wiatr właśnie
Ja rano szybko ogarnęłam chałupe i o 10 poleciała do ogrodu bo słońce wyszło. Super pogoda była 10 stopni, tylko bluza i kamizelka O 16 skończyłam...
W twoich okolicach chyba o wiele chłodniej zazwyczaj, ale za to może śniegu trochę miałaś tej "zimy"
M mi pomagał, ja trzymałam snopek on ciachał aż nożyce zepsulismy
Wszystko wycięte. Rozplenice, miskanty, seslerie, trzcinniki, śmiało. Miskanty to już częściowo w listopadzie cielam bo one strasznie śmiecą
Brakuje na forum Twojego humoru i ciętej riposty. Wracaj!
Dzisiaj był akuratny dzień na ciachanie. Obrobiłam rabatę na skarpie i jeden z półksiężyców.
Dojrzewam ogrodniczo. Jeszcze rok temu żal mi było wyrzucać roślinki, pochylałam się z troską nad każdą siewką. Teraz redukuję niemiłosiernie. Dobrze, kiedy rośliny mają wokół siebie miejsce na oddech.
Na dziś koniec...plecy mi pękają. Mam wycięte WSZYSTKIE trawy czad!
Krajobraz jak po wojnie, w trakcie prac
Następnym razem hortensje i byliny.
Jeszcze sprzątanie po tej demolce mnie czeka ...
Do bólu. Przyjęłam taką metodę bo tak mi łatwiej. Nie zawsze co prawda w 100% przenoszą się te plany w rzeczywistość bo bywa, że już w trakcie nasadzeń coś pozmieniam tak na czuja albo po posadzeniu stwierdzam, że coś nie gra. To jednak jakieś najczęściej drobne niuanse. Szkielet, forma przewodnia z reguły się nie zmienia.
Tu trochę póki co przerasta mnie kolorystyczne ułożenie dereni