Te drzewa są u sąsiada, wierz mi dopiero jest kłopot z olbrzymami. Rzeczywiście zacieniają. Mi się wydaje że Ty do rodków nie masz najlepszych warunków i to nie z powodu słońca ale ziemii.
W zeszłym roku miałam piekne Edenki, budziły zachwyt. W tym roku bez szału u mnie ciągle pada, dlatego dużo zrobiłam. Jak jest sucho nic się nie da ruszyć.
Na liliach się nie znam, mam tylko kilka. Za to liliowce są bezproblemowe
Dzięki, w realu wygląda lepiej niż na zdjęciach walczyłam ostro w ostatnich dniach i niewiele zostało do skończenia. Zastanawiam się, że pod murem budynku dam chyba sadzonki tej ciemnej pęcherznicy kalinolistnej żeby nie zwracała uwagi na gorsze widoki. Myślałam też o trzcinniku Overdam bo on ma sztywny pionowy pokrój i zimą zasłaniaĺby gołe gałęzie pęcherznicy. Głośno myślę, nie cierpię robić prowizorek ale chyba tutaj jest to konieczne. Kiedyś myślałam o hortensjach z trawami.
Pod brzozą są liliowce Stella, ale one pójdą gdzie indziej. Zostanie tylko bodziszek korzeniasty.
Może ktoś się też wypowie na temat tego pomysłu. Widok jest z góry, z poziomu podestu schodow, bo wejście do domu mam wysoko. Tam gdzie kartony nie będę już nic zasłaniać.
I troszkę szczegółów metaloplastycznych, które są tak charakterystyczne dla ogrodu Agnieszki i które w urokliwy sposób go ozdabiają. Może ktoś pocałuję żabkę i znajdzie Księcia
Hej U mnie świetnie startują cukinie pnące. Posadziłam je w pojemniku przy kratkach.
Po lewej pnące, po prawej cukinie na kwiaty. Hmm...może powinnam się tłumaczyć, doskonale pamiętam z zeszłego roku jak pełzały po grządce. A teraz siedzą i tworzą kępę. Dajmy im jednak czas, jak nie nastąpiła jakaś pomyłka w nasionach, to jeszcze pokażą na co je stać
Jak chcesz zrobić Iwan Czaj, to zerwij liście wierzbówki (tak, te u Ciebie to wierzbówka kiprzyca) zroluj aż do puszczenia soków i i poddaj fermentacji. To najtrudniejszy etap. Ruloniki liści umieść w słoiku i poddaj działaniu ciepła. Takiemu podwyższonemu. Jak poczujesz woń fermentacji i zmianę koloru rulonów, to trzeba je wysuszyć w piekarniku bądź w suszarce na wiór, temperatura ok. 50 stopni. Na smak Iwana wpływa głównie etap fermentacji. Im dłużej, tym lepiej
Asiu, dziękuję wreszcie udało mi się zamknąć tę cześć. Muszę tylko dokupic jeżówek na rabatę klonową. Dobrze wygląda rez gaura, zgapiona od Martki. Cudna bylina, będę ją dzielic niedługo, zobaczymy, czy mi się uda.
Sylwia, czy szarłaty w łące mogą się wysiewa? Bo to są chyba jednoroczne? Werbena hastata rośnie u mnie na ciągle zalewanym miejscu i odbija z poprzedniorocznych sadzonek, lubię ją bardziej niż patagońska, która tworzyła u mnie krzaczory. Tej drugiej się wyzbyłam.
Działam beż motywacji, raczej z przyzwyczajenia bo mnie denerwują niektóre miejsca. Praca nieskończona.
Zakwitły duże liliowce na liliowcowej
Hortki od Ciebie, ukorzeniane od patyczka. Ile lat? Trzy, już kwitną, obsadzam nimi miejsce przy zegarze słonecznym. Kilkanaście sadzonek. Żadna inna roślina tak chętnie się nie mnoży i tak szybko kwitnie. Wyniebieszczanie w planach Mają tu może zbyt wiele światła, ale to dobrze wpłynie na wybarwianie kwiatów? Pilnuję podlewania, jest tu miejsce na ławeczkę, poszukam szczególnej, aby podkreślić jak wspaniała była dla mnie przygoda z Twoim ogrodem i hortensjami