Kochani pomóżcie mi podjąć decyzję. Ja to z tych Zoś- Samoś, ale tym razem naprawdę potrzebuję pomocy w podjęciu decyzji.
Jakiś czas temu pokazywałam u mnie zdjęcie 3 malutkich jodełek koreańskich, które kupiłam pogoniona impulsem bliżej nie zrozumiałym. No i pałętają mi się bidulki w doniczkach. Zaniedbane, czasem podsuszone, czasem zalane, widać, że nawet spływający trawnik w nich rośnie. Szkoda mi ich.
Miałam je rozstrzelić gdzieś po ogrodzie, no ale gdzie, skoro większość rabat jeszcze mi się nie zwizualizowała. Pozostało mi je albo zadołować na zimę w ziemi, albo spróbować im znaleźć konkretną miejscówkę.
Wiem, że prawie centralnie na rabacie z rozmachem chcę mieć 3 choiny. Myślałam o serbach, bo mi się podobają i dosyć ładnie rosną w siłę. No ale mam te koreanki i tak mi zaczęło chodzić po głowie, że może by je tam dać? Powstrzymują mnie opinie, że jodła koreańska wolno rośnie, chociaż i tu zdania są podzielone. Proszę po pomoc w podjęciu decyzji. Czy dać tam koreanki, czy jednak wiosna kupić ładne okazy Serbów? A może coś jeszcze innego? Co się tam będzie mi prezentować?
Zrobiłam wizkę na szybko, Tylko taką wielkość to one pewnie po 10 latach jak nie później osiągną, co?
HELP!