Dominiko przyznaję bez bicia nie posadziłam dziś

Walczyłam z inną rabata tzw. misz-masz, bo chwasty masakryczne. Jutro muszę ją dokończyć grrrr.
Zagoniłam wieczorem męża, żeby dokończył swój kolejny pomysł - ogrodzenie przed psem, bo moja psina jak widzi listonosza to dostaje szału, amoku i co tam jeszcze. Płotek, który miałam był dla niej za mały, przeskakiwała sobie

Ten jest wyższy, a co za tym idzie muszę nogi bardzo wysoko podnosić, ćwiczenia doskonałe

Czerwone jak było.
A Ty co porabiasz na ogrodzie?