Hmm, ja właśnie widziałam tu dość płaskie nasadzenia - jeśli krzaczki, to nie wyższe niż metr.
Powody?
Po pierwsze - skarpa sama z siebie daje różnicę wysokości;
Po drugie - jeśli posadzimy typowo "nisko z przodu, wysoko z tyłu" to boję się wrażenia, że skarpa wali się nam na głowy

; jak obsadzimy całą tą skarpę nisko, to z dołu, tam gdzie będzie główne miejsce obserwacji, będzie piękny widok na "amfiteatr"

Po trzecie - Ela co prawda mówi, że wiatry wieją od północy, ale i tak mam nieodparte wrażenie, że na tej skarpie to wiatry hulają;
A po czwarte i ostatnie

- jak wiesz, ja jestem za tym, żeby ogród wkomponowywać w otoczenie (zwłaszcza jak się ma takie piękne

) i naśladować naturę jak się da. W żaden sposób nie widzę tutaj ogrodowiskowych strzyżonych bukszpanów i lizaków. Raczej bylinowo-trawiasty styl alpejskiej łąki, wzbogacony różnymi krzewinkami, żeby była atrakcyjna nie tylko na wiosnę.
Tak ja to widzę ale ciekawa jestem Twojego pomysłu.