Cieszę się, że rozszyfrowałaś swoją hortensję Wszystko wskazuje na to, że to Sunday Fraise To piękna hortensja. Poobserwuj ją jeszcze do jesieni i nabierzesz pewności. Ciekawe rzeczy piszesz o tym zapachu. Muszę iść powąchać moje hortensje, bo nie wiedziałam, że pachną
Zdjęcie z wykopków obejrzałam. Skąd u Ciebie tyle kamieni? Duży masz ogród?
Patyczków nie chcę, bo mi nie udaje się ukorzenić Szkoda by było, żeby się zmarnowały. A co do cięcia, to ja też nie wiedziałam kiedyś jak trzeba ciąć i dzięki temu jedną hortensje wyprowadziliśmy na pniu Ty swoją dobrze ukształtujesz od wiosny
Pada
w przerwach między deszczem podzieliłam turzycę palmową do małych doniczek, potrzebuję dużo nowych sadzonek na rabatę pod jabłonką. A potem ścięłam sadzonki i z wierzchołków zrobiłam sadzonki zielne- przyjmą się to się przyjmą, a jak nie to trudno.
Tak z prawej opanowane kanciki, z lewej nie dzięki za pochwałę. Strasznie długo trzeba czekać na te hortensje a potem cieszą do zimy, nawet jak są suche te z prawej strony dostały w tym roku ziemię, są odchwaszczone i nawet pod drzewem mają tak duże kwiatostany że się pochylają
Domek jest w połowie gotowy- synowie robią go po pracy, więc trochę to trwa. Moim zadaniem będzie go pomalować i wkomponować w otoczenie- stanie w lasku.
Zrobiłam już leśne skrzaty, które rozmieszczę pod roślinami, żeby wnuk musiał ich szukać - on ma 2,5 roku.
Jak się z tym uporamy to wrzucę zdjęcia. Musimy zdążyć do 20 sierpnia, wtedy przyjeżdża córka, zięć i wnuk Jaś
aktualizacja pisałem że kiedyś będzie rabata i w sobotę się zmotywowałem (tzn motywację to mam ale czasu nie)
Vanilki trochę zaróżowione...i posadzonę trochę...kończuyłem jak już ciemno było i nie skończone jeszcze ale cieszy (oczywiście nie zwracamy uwagi na bałaga )