Dokładnie tutaj widać, jakim pasem jechał wózek z nawozem. I nawozu było full bo trawa aż kipi od zieloności. Środek - nie jechał wózek z nawozem
Teraz to już możesz sobie odpocząć, nie nawozi się trawników w listopadzie.
Te wszystkie inne zabiegi to pryszcz w porównaniu z tym, że powinieneś świadomie nawozić, tak, aby nawóz dostał cały trawnik równomiernie. To jest najważniejsze w przyszłym sezonie.
Dzięki Danusiu za odwiedziny u mnie, bardzo dziękuję.
Taki mur to jest coś... Dobrze, że masz takie miejsce. Będzie pięknie "grał" w Twoim przepięknym ogrodzie.
U mnie, tak jak widziałaś, nie za bardzo jest takie miejsce, gdzie pasowałby jak ulał.
Zdrówka Danusiu dla wszystkich.
Dzięki Danusiu, bardzo dziękuję za odwiedziny.
No tak, nie za bardzo mam gdzie taki klimatyczny murek postawić. Niestety. Jakoś inaczej ten mój ogród jest urządzony. Ale jest jak jest. I tak go lubię. Ale taki murek to byłoby coś.
Można pryskać, ale czy się odbuduje i będzie ładnie wyglądał? Nie wiadomo. Takie coś mogło także spowodować bliskość innej rośliny o dużych liściach, która "uwaliła" się na świerku i skutecznie go "zadusiła". A jesli nic tam nie rosło (nawet chwast/trawa), to przędziorek.
Tulipanów mam tyle że nie wiem jak ogarnę, najgorzej że na wielu torebkach nie ma info jaki kolor, a wszystkich z pamięci nie znam. Zrobiłam listę zakupionych i podpisałam kolory, potem będę wyjmować i segregować ile mam każdego koloru/odmiany... Mozolna praca. Potem rozwożenie i sadzenie. Strach pomyśleć. Donice jednak planuję mieć, niewiele.
Najtańszy sposób to wyłapywanie osobników do słoika, musisz podstawić niżej zanim zbliżysz rękę, bo on cwany jest i zaraz upada, a tak wpadnie do słoika.