Trawki marzenie pięknie wyglądają Zdradzisz w jakich odległościach je masz posadzone A pomyśleć że przyszłam szukać rozplenic
Będę zaglądać i podglądać Może znajdę i skopiuję coś do siebie jeśli pozwolisz
Miłego dnia życzę
Też czytam, na razie po cichu, i podziwiam. Robię notatki. Rodzi się wiele pytań, bo też przygotowuję się do walki o zdrową glebę - glinę. Przyjęłam do wiadomości, że coś muszę z nią zrobić dopiero po - o zgrozo - kilkunastu latach różnych z nią doświadczeń, niepowodzeń, poznawania jej, bliskiego z nią obcowania. I choć mieszkam w tym samym miejscu od urodzenia, choć całe dzieciństwo spędziłam z dziadkiem w ogrodzie, ta podstawowa prawda dociera powoli i dojrzewa. Dzięki WAM!
Jeśli mogę się odezwać w sprawie walki z opuchlakami to u mnie skuteczne były dwa sposoby-Decis i wrotycz.
w pierwszym (mniejszym )ogrodzie używałam wywaru z wrotyczu do podlewania. Gotowałam ten wywar przez cały sezon Od tego czasu wrotycz dodaję do każdej gnojówki-odpukać opuchlaków nie mam W drugim większym ogrodzie za radą Toszki użyłam Decisu. Po jednej aplikacji rabata czysta.
Zdaję sobie sprawę, że w duużych ogrodach takie jak Wasze, sprawa jest utrudniona ze względu na powierzchnię nie wyobrażam sobie na 50 ar biegać z wywarem z wrotyczu ale z własnego doświadczenia wiem, że Decis daje radę.
Czytam Was cały czas i jestem pełna uznania dla Ciebie Aniu i dla Tutka, że tak walczycie o zdrową glebę w ogrodzie! Nie wszyscy przyjmują do wiadomości, że to podstawa dla rośllin.
45szt gracimilusa pokaż błagam Cię!
chyba wybiorę tą trawę, stanowisko słoneczne dopóki glediczja nie urosnie czyli jeszcze z 10 lat, potem pewnie i tak mnie korcić do zmian będzie
Aniu, ja nie jestem ekspertem w trzcinniku Musiałabyś pytać się Gosi Malkul lub Navigatorki. Nie lubię traw, które się wykładają, są nieporządne z wyglądu a do tego łatwo łapią choroby i dlatego rezygnuję z trzcinnika.
Miskanty na pewno nie dadzą Ci osłonięcia w maju. To dopiero następuje w czerwcu. Dużej różnicy między ML a Gracilimusem nie ma. Jak dobrze kojarzę gracek startuje ok.dwóch tyg, wcześniej od ML ale bardzo dużo zależy od stanowiska. W drugim ogrodzie mam 45 szt Gracilimusa i 7 szt. jest w miejscu gdzie przez cały dzień jest słońce plus do tego mają najwięcej podlewania, i te 7 szt. nie dość, ze najszybciej ze wszystkich wystartowały to w tym momencie mają prawie 2 m. Dodam, że pokrzywę dostały 4 razy w sezonie.
Dzięki Betko Wiadomo, ze przyjdzie szkło, jedzonki, stół się zapełni i też będzie inaczej ale myślę, że próba wypadła ok.
Gipsówkę nabędę wcześniej.
Buziaki
O! Jak miło! Myślałam o Tobie
Muszę ją podpatrzeć jak się prezentuje na tle Twojego pięknego ogrodu. U Ciebie wszystko rośnie takie dorodne, że aż się boję Mam nadzieję, że ją pokazywałaś bo jak nie to się upomnę
no tak tylko czy przyslonięcie w rdzy to dobry wybor? czy nie za duzo zachodu wymaga ta trawa..
ty raczej też z niej rezygnujesz?
a powiedz mi jest różnica w starcie między ml a grackami?
Turzyce nie są trawami i ten fakt należy sobie dobrze zapamiętać, choć należą do jednoliściennych. To ciborowate, a cechą wspólną ciborowatych jest wymaganie wilgotnego podłoża i suchszego powietrza ze względu na transpirację. Na stepie wiatr osusza, choć w tej tak licznej rodzinie znajdziesz rośliny na wszystkie stanowiska. Często spotykana w ogrodach turzyca japońska czy nowozelandzka nie są w naszych warunkach mrozoodporne stąd ich przydatność jedynie w ogrodach ozdobnych, a przecież mamy ok. 100 gat rodzimych carexów. Cięcie/koszenie jest uzależnione od gatunku, a czasem wymaga jedynie czesania bądź lekkiego przycięcia wiosennego suchych wierzchołków oraz wycięcia źdźbeł z kłosami.
Prawdę mówiąc nie wiem co jeszcze napisać, gdyż turzyce, śmiałek czy drżączka to dla rolników uciążliwe chwasty, likwidowane niskim koszeniem.