Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Kiedyś będzie tu ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Kiedyś będzie tu ogród

Toszka 08:10, 06 wrz 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
W zeszłą sobotę eM przywiózł cały kosz podgrzybków. I kurek
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
anka_ 08:14, 06 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Kobietki kochane.... bo ja przez te grzybki i tak spać nie mogę...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
TUTEK 08:33, 06 wrz 2017

Dołączył: 22 cze 2016
Posty: 76
ania wybacz ale wpadłem w fazę opuchlakową powiedz jaki masz plan walki z nimi. poczytałem i rzeczywiście wrotycz piołun a nawet podobno szałwia lekarska działają nie mowiąc o gryce
jedż na grzyby!! - odpoczniesz odsapniesz nabierzesz MOCY
Gosiek33 08:35, 06 wrz 2017


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14119
i wkop buraki i ziemniaki a potem wybieraj to draństwo
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
polinka 09:28, 06 wrz 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17538
TUTEK napisał(a)
ania wybacz ale wpadłem w fazę opuchlakową powiedz jaki masz plan walki z nimi. poczytałem i rzeczywiście wrotycz piołun a nawet podobno szałwia lekarska działają nie mowiąc o gryce
jedż na grzyby!! - odpoczniesz odsapniesz nabierzesz MOCY


Jeśli mogę się odezwać w sprawie walki z opuchlakami to u mnie skuteczne były dwa sposoby-Decis i wrotycz.
w pierwszym (mniejszym )ogrodzie używałam wywaru z wrotyczu do podlewania. Gotowałam ten wywar przez cały sezon Od tego czasu wrotycz dodaję do każdej gnojówki-odpukać opuchlaków nie mam W drugim większym ogrodzie za radą Toszki użyłam Decisu. Po jednej aplikacji rabata czysta.
Zdaję sobie sprawę, że w duużych ogrodach takie jak Wasze, sprawa jest utrudniona ze względu na powierzchnię nie wyobrażam sobie na 50 ar biegać z wywarem z wrotyczu ale z własnego doświadczenia wiem, że Decis daje radę.

Czytam Was cały czas i jestem pełna uznania dla Ciebie Aniu i dla Tutka, że tak walczycie o zdrową glebę w ogrodzie! Nie wszyscy przyjmują do wiadomości, że to podstawa dla rośllin.

Buziaki
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
aniula 10:27, 06 wrz 2017


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
polinka napisał(a)




Czytam Was cały czas i jestem pełna uznania dla Ciebie Aniu i dla Tutka, że tak walczycie o zdrową glebę w ogrodzie! Nie wszyscy przyjmują do wiadomości, że to podstawa dla rośllin.

Też czytam, na razie po cichu, i podziwiam. Robię notatki. Rodzi się wiele pytań, bo też przygotowuję się do walki o zdrową glebę - glinę. Przyjęłam do wiadomości, że coś muszę z nią zrobić dopiero po - o zgrozo - kilkunastu latach różnych z nią doświadczeń, niepowodzeń, poznawania jej, bliskiego z nią obcowania. I choć mieszkam w tym samym miejscu od urodzenia, choć całe dzieciństwo spędziłam z dziadkiem w ogrodzie, ta podstawowa prawda dociera powoli i dojrzewa. Dzięki WAM!
____________________
Ania Ogródek na betonie
TUTEK 13:09, 06 wrz 2017

Dołączył: 22 cze 2016
Posty: 76
polinka aniu jestem na etapie uczenia się rozpoznawania roślin mówię wam jeden wielki mętlik w głowie ale mnie to pochłania i
jestem tutaj dzięki kilku wspaniałym osobom danusi toszce, ani i mazanowi bez nich to ani rusz
i wszyscy są sobie pomocnisami widzicie
anka_ 15:24, 06 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
TUTEK napisał(a)
ania wybacz ale wpadłem w fazę opuchlakową powiedz jaki masz plan walki z nimi. poczytałem i rzeczywiście wrotycz piołun a nawet podobno szałwia lekarska działają nie mowiąc o gryce
jedż na grzyby!! - odpoczniesz odsapniesz nabierzesz MOCY
Plan walki... hm... podlałam decisem i narazie będę obserwować jak sytuacja się rozwija. Rośliny mam jeszcze luźno, więc na wiosnę pomiędzy te właściwe można coś tam posadzić/posiać. Wrotycz też mam... Tylko spokój może nas uratować...

TUTEK napisał(a)
...i wszyscy są sobie pomocnisami widzicie
I po to jest to forum.


Musi być dobrze. Na szczęście rosnie u mnie od niedawna 'koniczynka' czterolistna. Dar od Mariusza.


____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
anka_ 15:32, 06 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Gosiek33 napisał(a)
i wkop buraki i ziemniaki a potem wybieraj to draństwo
Gosiu opuchlaki też do nich idą?



polinka napisał(a)
Jeśli mogę się odezwać w sprawie walki z opuchlakami to u mnie skuteczne były dwa sposoby-Decis i wrotycz....
Polinko a myślisz, że tym wrotyczem to mozna teraz jeszcze podlać? To będę gotować. Idę do ciebie odnaleźć przepis...

polinka napisał(a)
Czytam Was cały czas i jestem pełna uznania dla Ciebie Aniu i dla Tutka, że tak walczycie o zdrową glebę w ogrodzie! Nie wszyscy przyjmują do wiadomości, że to podstawa dla rośllin.
Polinko ja w dużej mierze uczyłam się na błędach. Ale też się dziwię, że niektóre osoby dopiero zakładające ogród i już będące na forum- mimo dostępnej wiedzy nic z ziemią nie robią. Bardzo zmieniła się u mnie ziemia, choć wiem że długa droga jeszcze przedemną. Ale widzę pierwsze efekty i to ogromnie cieszy.

____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
anka_ 16:00, 06 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
aniula napisał(a)

Też czytam, na razie po cichu, i podziwiam. Robię notatki. Rodzi się wiele pytań, bo też przygotowuję się do walki o zdrową glebę - glinę. Przyjęłam do wiadomości, że coś muszę z nią zrobić dopiero po - o zgrozo - kilkunastu latach różnych z nią doświadczeń, niepowodzeń, poznawania jej, bliskiego z nią obcowania. I choć mieszkam w tym samym miejscu od urodzenia, choć całe dzieciństwo spędziłam z dziadkiem w ogrodzie, ta podstawowa prawda dociera powoli i dojrzewa. Dzięki WAM!
Aniu ja też uczyłam się na błędach... też sadziłam w dołek i 'miało rosnąć'... ale nie chciało... zaczęłam szukać odpowiedzi dlaczego. Ważne, żeby dojrzeć, że serce rośliny to korzeń. I tu tkwi większa część potencjalnego sukcesu uprawy... Glinę można poprawić, wiem bo sama mam/miałam bialusieńką- garnki mozna lepić. Pracuję nad nią... cały czas... To proces długotrwały. Nie kończy się wraz z wsadzeniem rosliny.
"Rodzi się wiele pytań..."- pytaj Aniu. Jest tu wiele mądrych głów króte na te pytania odpowiedzą i rozwieją ewentualne wątpliwości.

____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies