Joasiu,dziękuję kochana. Ta infekcja mnie bardzo osłabiła i słabo mi to przechodzi. Ta biała roślinka to ślaz piżmowy. Drugi kwiat księżnej dużo ładniejszy i lepiej wybarwiony.
Jolu, dziękuję. Veilchenblau w tym roku mocno zaszalała i cały czas się zastanawiam co sprawiło, że tak pachnie, zresztą Rhapsody in Blue ma to samo. One w tym roku dostały dużo wody i może w tym tkwi sekret?
Kasiu, bardzo dziękuję w imieniu róż. W tym roku tylko portreciki

Będę trochę przerabiać.
Gosiu, ale mi trudne pytanie zadałaś. W tym roku poleciłabym Veilchenblau i Rhapsody in Blue. Ale one tak pachną pierwszy raz. Podobnież mocny zapach ma Louise Odier, ja planuję najbliżej tarasu.
Haniu, jesteś niesamowita. Chyba pozostanę przy czytaniu książek w bezsenne noce
Ula, trochę się tego nazbierało, chyba ponad sto
Na dobranoc młodziutka The Albrighton Rambler