Pewnie że potrzebny, choć wolałabym w weekend trochę podziałać w ogrodzie. Wczoraj obsadziłam donice wrzosami i posadziłam jeżówki Green Jewel. Potem deszcz mnie wygonił. A dziś na przekór deszczowi trochę popracowałem ale przemokły mi nogi i spodnie aż do majtek to wróciłam mokra i wściekła - bo nawet połowy nie zrobiłam tego co zaplanowałam.
Babciowanie jest fajne można troszkę porozpieszczać bez konsekwencji
Aż musiałam wygooglować tego szaszłaka. Mam tą Kruszynę pospolitą ok. 200 m od ogrodu.
Nie pomyślałam aby powiązać jesienne koszenie z rdzą na trzcinniku...i tak zrobię! Bo trzcinnik w tym momencie nie zdobi a tylko mnie denerwuje.
Jak już rozmawiamy o ścinaniu traw to carexy po ścięciu okryć czymś?-tzn. wiem, że nie przy plusowych temperaturach tylko przed spodziewanymi mrozami?
Nie mam Hoseri, ale wnikliwie przegrzebałam internet i zaleca się sadzić 2-3 na metr. Jeśli chcesz w przyszłości szeroko to sadź ciaśniej, ale jeśli ma być wąsko to absolutnie luźniej.
Nie tylko berberys roznosi rdzę - jest jeszcze mahonia.