Dziękuję Debro za "panegiryk", masz rację każdy potrzebuje pochwał, bo to motywuje do działania, a ja dzisiaj podbudowana mocno, wyprodukowałam artykuł o tym, jak stworzyć ogród marzeń. Zapraszam na stronę główną w poniedziałek. 40 zdjęć jako dodatek do tekstu.
Mam nadzieję, że weźmiecie udział w dyskusji
Słuszna uwaga pod każdym względem. Każdy, nawet ci na najwyższych piedestałach potrzebują jakiejś informacji, że nadal idą w dobrym kierunku. Tak jak każdy z nas.
Forum to Ty Danusiu, ale też My, bo bez nas by go nie było
Każdy z nas przychodzi tu po wiedzę, ale też po nieco uznania dla swoich starań.
Każdy docenia skarbnicę wiedzy, jaką jest to forum (a wiem, co piszę, bo znam dobrze inne fora ))
Każdy też wnosi coś od siebie, bo każde doświadczenie jest cenne.
Każdy korzysta z tysiąca zdjęć, jakie codziennie są publikowane na Ogrodowisku, bo nawet jeśli sobie tego nie uświadamiamy, oglądając te obrazy na zawsze zmieniamy swoją percepcję np. komponowania rabat.
Tak, to prawda, edukujesz ludzi w tym zakresie, jakim jest tworzenie i komponowanie ogrodów.
Nawet więcej, tak jak oglądając obrazy mistrzów malarstwa stopniowo kształtujemy nasze upodobania artystyczne, tak samo z każdym kolejnym zdjęciem zmienia się nam wizja tego, co się nam podoba w naszych ogrodach.
Kształtujesz gusty ludzi, którzy - za przeproszeniem - jeszcze niedawno byli gotowi postawić krasnala w ogrodzie.
Tak, niesiesz kaganek ogrodnictwa, a do tego robisz to mimochodem, lekko, na wesoło, nikomu nie sprawiając bólu, z powodu jeszcze niewyrobionego smaku
Wrzosy w malutkich doniczkach nie przetrwają, ale mogą stać nawet cała zimę i będą wyglądały ładnie. Dopiero po zimie nie odbiją, zbrązowieją i padną. Takie kompozycje doniczkowe traktuję jako sezonowe i potem wrzosy wyrzucam,
Jeśli chcesz je zachować do następnego roku, to przed zamarznięciem gleby posadź je do gruntu, wyściółkuj korą sosnową i zakryj gałązkami jodły lub świerku.
Dzisiaj właśnie robiłam zdjęcia takich doniczkowych kompozycji
Kondziu, ja się nie domagam głosów uwielbienia, rada jestem je słyszeć. Wiadomo, każdy lubi
Magdziu, woda mi nie uderzy, już by uderzyła po tylu odcinkach tv. Ja po prostu jestem sobą.
No i robię swoje. Niosę kaganek ogrodnictwa jak umiem, a też się stale uczę, bo człowiek "nigdy nie jest za mądry, żeby się czegoś nowego nie nauczyć"