Tak z prawej opanowane kanciki, z lewej nie dzięki za pochwałę. Strasznie długo trzeba czekać na te hortensje a potem cieszą do zimy, nawet jak są suche te z prawej strony dostały w tym roku ziemię, są odchwaszczone i nawet pod drzewem mają tak duże kwiatostany że się pochylają
Domek jest w połowie gotowy- synowie robią go po pracy, więc trochę to trwa. Moim zadaniem będzie go pomalować i wkomponować w otoczenie- stanie w lasku.
Zrobiłam już leśne skrzaty, które rozmieszczę pod roślinami, żeby wnuk musiał ich szukać - on ma 2,5 roku.
Jak się z tym uporamy to wrzucę zdjęcia. Musimy zdążyć do 20 sierpnia, wtedy przyjeżdża córka, zięć i wnuk Jaś
aktualizacja pisałem że kiedyś będzie rabata i w sobotę się zmotywowałem (tzn motywację to mam ale czasu nie)
Vanilki trochę zaróżowione...i posadzonę trochę...kończuyłem jak już ciemno było i nie skończone jeszcze ale cieszy (oczywiście nie zwracamy uwagi na bałaga )
Na wiosnę zrobiłam zakupy w ciemno i kupiłam kilka krzaczków hortek po 9 zł.Tanio fajnie ale żadnej nazwy nie było.Uczę się nazw ale nie umiem porównać i dla mnie jak na razie to ...wsie jednakie ha ha