Chodzi mi po głowie wyrzucenie tej turzycy bo robi się z czasem brzydka. Nie wiem tylko czy wcisnąć tutaj dalej obwódkę z bukszpanu, czy dać np. Seslerię

Kordina napisał(a)

Kontemplujemy z Polą zakątek przed szachownicą ziołowo-kuchenną

Ale mi się podoba to zdjęcie

DariaB napisał(a)

Trochę świeżynek. Wrzesień w tym roku jest istnie cudowny! Mógłby trwać i trwać!

Ale fajnie wkomponowały się w Twoje rabaty miskantowe chmurki u sąsiadów

Na dzisiaj koniec
Miłego dnia

Ajka dla Ciebie foto trawnika z mikrokoniczyną. Na stronie nr 51 u mnie są cytaty dot. zalet i wad oraz pielęgnacji takiego trawnika. Siany w maju, więc to bardzo młody trawnik. Z daleka różnicy nie widać, ale jak się chodzi to koniczyna przeważa w odbiorze.

DariaB napisał(a)

O mniam, mniam, mniam!
Siadujesz na ławeczce czasem???

olciamanolcia napisał(a)

Tera kilka fot werbenowego szaleństwa







Amen

och to dla mnie te wszystkie fotki Idealne lekarstwo na pracowy stres
Dla przyzwoitości zacytuję tylko trzy.

Dziś wrocilam wczesniej z pracy i popstrykalam kilka zdjęć.
Ta rabata to jedno z moich ulubionych miejsc w ogrodzie.
Ja widac w tle, trawa wygląda źle a to za sprawą pryskania na chwasty, które własnie zamierają i wygląda to paskudnie .

Piękny dzisiaj miałam poranek. Mgły, wschód słońca i efekty dźwiękowe w postaci rykowiska Niestety czasu było za mało na zdjęcia, nadrobiłam to po odwiezieniu nieletnich. Już bez mgły, z pełnym słońcem, przemierzyłam pospiesznie ogród w mokrych od rosy nogach

Druga część ogrodu zarasta chwastami Część wykartonowałam, tam gdzie na ma kartonów ze świeżej ziemi wyrasta zielony dywan. Efekt łąki jest daleki od zamierzonego, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Część młodych bylin nie zakwitnęła w tym roku, są jeszcze dziury no i chwasty. Koniecznie muszę rozsadzić lub nawet przesadzić kosaćće bo się zbytnio rozpanoszyły. Teraz mam inne sprawy na głowie niż ogród, w sobotę wyjeżdżam na tydzień i córkę wyprawiam na studia, co innego mnie teraz absorbuje. Mam nadzieję, że październik też będzie ładny i w drugiej połowie uda się jeszcze coś ogarnąć. Jutro wyszarpałam dzień urlopu może chociaż trochę kartonów rozłożę.

U mnie weekend i początek tygodnia upłynął pod znakiem walki z przeziębieniem. Nic w ogrodzie poza spacerowaniem nie robiłam. Wczoraj sprzątnęliśmy basen. Żegnaj lato!
Cyknęłam kilka fotek - miskanty mają po 2m, róże tłoczą, jeżówki Pretty Parasols i ostrogowce są niezmordowane. A na deser mój Leoś .

Trochę świeżynek. Wrzesień w tym roku jest istnie cudowny! Mógłby trwać i trwać!