Róża Voyage



Jeżówki Butterfly Kisses





Jeżówki Sensation Double

ewsyg napisał(a)

Widzę Dorotko, że liliowiec Nordic Mist ładnie się przyjął i kwitnie. To jeden z pierwszych które kupiłam a wciąż bardzo go lubię, uważam że jest cudny. A fioletowy też kwitnie ?

Kwitnie Ewuniu i to jak ładnie, obydwa ładnie rosną i kwitną. Co dziennie na nich patrzę, bo są posadzone tuż przed schodami. No i zraziłaś mnie jeszcze miłością do jeżówek, które też upycham w tym moim ogródeczku.

malkul napisał(a)

naparstnica spora że szok uwielbiam jej kwiaty

A Tobie te naparstnice ode mnie się przyjęły?
Bo zobacz, białe będą kwitły, a to też były siewki podobnej wielkości jak te co Tobie dawałam.

w końcu będę miała w miarę przyzwoite limki. Nie przesadzane od jesieni, odwdzięczają się kwitnieniem.We wcześniejszych latach traktowałm je okrutnie rzucając po całym ogrodzie



the fairy wbite w ziemię po ulewach

Niedzielnie. Po wichurach bałagan wśród bylin, część powalonych wycięłam a i tak sporo zostało

jeżówki green eye i zwykłe jeżówki różowe, które o dziwo wyszły dopiero w drugim sezonie, tzn wiosną zeszłego roku sadziłam kłącza i nie wyszły latem, ale dopiero latem tego roku...





i jeżówki coral reef, kupione głownie ze względu na nazwę

Proszę o pomoc.

Najbardziej cierpią iglaki, ( sosna wintergold, ophir, świerk karłowy, kilka miniaturowych berberysów odm. admiration, żurawki)część z roślin musiałem usunąć, u części wyciąłem porażone pędy, ale po mimo tego postępuje to. Znajduję na nich po potrzęsieniu pędem nad białą kartką szybko przemieszczające się okazy ( foto w kolejnym poście )
W laboratorium rolniczym po oględzinach powiedziano mi, że to mogą być wciornastki. Z tego co wiem jest ich mnóstwo odmian. Konkretnego sposobu zwalczania nie otrzymałem.
Pryskałem chemią, ale nadal pojawiają się a razem z nimi nowe szkody w roślinach. U sąsiadki także to się dzieje na dużym świerku srebrnym od wierzchołka oraz na tui odmiany płożącej - takie same szkodniki.
Potraktowałem je także opryskiem grzybobójczym, myśląc, że mogą to być choroby grzybowe. W tym sezonie nie jest to pierwszy oprysk grzybobójczy. Może ktoś miał podobny przypadek - proszę o porady, ewentualnie informację, kto mógłby dokonać trafnej oceny uszkodzonych krzewów by zastosować właściwy preparat. Nadmieniam, że panoszą się u mnie także kocury z sąsiedztwa z którymi zamierzam rozpocząć walkę. Cierpi na tym trawnik, może także dopomagają w zamieraniu roślin.







Rośliny są obsypane jedynie korą. Nie mam szmaty. Po usunięciu porażonych młodych przyrostów choroba postępuje na starsze, także od środka zasycha na niektórych igliwie. Po wykopaniu iglaka korzenie nie wyglądają na uszkodzone, ziemia także nie jest mocno przemoczona, raczej podłoże przepuszczalne, nie ma zastoju nadmiaru wody.

Anabell napisał(a)

Doroto - podsypuj kompostem on z czasem wymiesza się z podłożem.
W dołki do każdego sadzenia możesz podkładać kompost mało przerobiony, to jak obornik zadziała.

Piwonie wolą teraz przesadzanie i w sierpniu, dobrze zrobiłaś sadząc, choć ja też przesadzałam wiosną ale duże karpy bez dzielenia.

Dorotka zbierz nasionka z przetacznika grzebieniastego.
ja tak poszukuję,
Dużo zamawiam roślin w różnych miejscach i nie trafiłam na niego.
W zamian wybierz sobie coś mojego.

Czy chodzi o tego przetacznika, nie będę ścinać i jak zawiążą nasionka to Ci wyślę. Ja wysiewałam go w doniczkę i powschodził.
Gdybym zapomniała jesienią to proszę się przypomnieć, do nasionek włożę też małą sadzonkę.

Kompostu w ogródku u mnie jest dużo.

Zabawy z synem i Julką

a w hortensjowym ogrodzie tez bylismy, mhhhh super, naprawde mieli chyba z 400 odmian hortensji, cyny znosne
wyszlam z 3
na fotki musicie poczekac, bo goscie. Wstawie w wolneh chwili albo jak pojada

MirellaB napisał(a)

Liatry i motyle

Coś niebywałego!. Ponaklejałaś je?

A Aphrodite przeeepięęękna Pachnie?

malkul napisał(a)

Wow, to jest mega.
Na żywo wyglądało, że odległości większe, a fotka jakby skraca perspektywę.

hali halo pozdrawiam z outletu wyladowalam w nim drugi raz w tym tygodniu a ze mialam aparat, to kilka zdjec pstryknelam. Tym razem wyszlam z 2 parami butow

i cudne maczugi

a te są z czubkiem

i moje ulubione bo się same sieją z cebulek przybyszowych


to pierwsza róża jaką posadziłam w przydomowym, a w zasadzie przesadziłam z mojego starego ogrodu

Pozdjazd

Pomożecie z rabatkami na podjezie?! Otóż w koncu luby zbierze się sam za robienie podjazdu, nawet zapał ma

Szału nie ma. Szerokość całego podjazdu to 6m, długość to ok 5.5m. w widoku z góry zaznaczyłam gdzie mają być rabatki, i jak mam nadzieję widać z konturów rabatki nie mogą być równej szerokości [drzwi garażowe...] . Szersza rabatka ma mieć szerokość max 85cm, a węższa ok 75cm więc różnica nie aż tak wielka.

Rośliny, które mam:
Bukszpany [obecna obwódka] - mogą iść na kwadraty, ewent obwódkę, ale nie wiem czy chcę obwódkę.
Morning light - mam 4 obecnie rosnące tam trawy.
Glycynia - muszę ją mocno ściąć, oby przeżyła wykopywanie! Dla niej są puszczone 3 żyłki na ścianie domu - nad bramą garażową.

Okropna róża jest sąsiada - już 2 auta mi obrysowała bo sznurek się urwał! Nie muszę mówić że byłam wściekła. Kwitnie raz a potem tylko marnie wygląda.

Rośliny, o których myślę:
Hortki Lime Light.
a może anabelki w kwadratach? Choć chyba to nich ML nie będzie pasował?!
Cebulowe oczywiście

Co więcej i jak to zgrać? Pomóżcie
Kostka będzie ot szara, 20x20cm, bez wzorów.

malkul napisał(a)

Bardzo pinteresowsko, że się tak wyrażę Wszystko w pytkę

a to chyba firletka chalcedońska

budleje od Irenki w kwiatach

drugie kwitnienie róż jeszcze piękniejsze


myślałam , że wymarzła i wsadziłam słonecznicę, a okazało się, że się wysiewa

Luteczka napisał(a)

Dorota, jak ty na piasku taki piękny ogród wychodowałaś to roślinki muszą Cię bardzo kochać, masz do nich rękę

Już nie raz pisałam VI kl ziemi, czyli bardzo kiepska. Mój ogród jest bardzo wymagający, trzeba o niego bardzo dbać. Tu masz przekrój mojej gleby, ciemna ziemia to ta co nawieźliśmy, a pod spodem żółty i siwy piach. Największy problem jest z wodą, bo opadów u nas jest bardzo mało.

I zdjecia z zaladunku

Rośliny są obsypane jedynie korą. Nie mam szmaty. Po usunięciu porażonych młodych przyrostów choroba postępuje na starsze, także od środka zasycha na niektórych igliwie. Po wykopaniu iglaka korzenie nie wyglądają na uszkodzone, ziemia także nie jest mocno przemoczona, raczej podłoże przepuszczalne, nie ma zastoju nadmiaru wody.