Witam,
bardzo proszę o POMOC w zdiagnozowaniu tego "czegoś".
Latem 2015 rodzice dostali około 200 sztuk malutkich świerczków z gołym systemem korzeniowym. Ze względu na upalną pogodę zostały zadołowane i podlewane. Oczekiwały na lepszą, jesienną pogodę. Miały się bardzo dobrze. Na jesieni zostały wsadzone. Pięknie przetrwały zimę i wiosną wypuściły młode przyrosty. Niestety od miesiąca obserwuję "umieranie" jednej roślinki po drugiej. Nie wiem co im jest. Najpierw przyrosty robią się jasno zielone a potem brązowieją, rdzewieją i do wyrzucenia. Zaczyna się to od góry rośliny.
Czy jest dla nich jeszcze jakiś ratunek czy to już ich koniec?
Pomóżcie, proszę
pozdrawiam
Dominika