Na Promanal za późno. Proponuję Polysect - środek systemiczny, który wniknie do liści. Ale czy naprawdę musisz zaraz chemię "lać"? U mnie też na kilku listkach są te galasy ale nie zamierzam niczym pryskać - wiązowi nic nie będzie... Chyba, że to młody okaz, który ma jeszcze niewiele liści i gałęzi - wtedy ma to uzasadnienie.
Widać go tam w oddali - zdjęcie ubiegłorocze,posadzony był w 2013 roku. W tym roku znów ładnie urósł (oczywiście w bok i dół). Postaram się wkleić nowe zdjęcie.
Pomocy ! Mam wiąza szczepionego na pniu , posadzony w tym rok. Wysyłam fotkę i bardzo proszę o radę jak mu pomóc, nie mam pojęcia co dzieje się z liśćmi.
Wygląda na tzw. nieinfekcyjne zasychanie brzegów liści - powodem jest często susza, ale może też być przenawożenie. W każdym razie nie są to objawy "grzybopodobne".