Widziałam, kiedyś w Mai ogród, w którym właściciel miał zrobione obrzeża z kamienia polnego, ułożonego na płasko tak jak niektórzy robią to z kostki granitowej. Super to wyglądało. Już wtedy miałam tak zrobione przy jednej małej rabacie, ale tak jakby podwójnie (patrząc na szerokość linii), a ten Pan miał 3 i ślicznie to wyglądało.
Teraz mam u siebie kanciki i takie obrzeża, bo mojemu ogrodowi bliżej do rustykalnego jednak. Mnie się podoba, a to najważniejsze
Podsyłam linki z google, bo swoje zdjęcia to późnym wieczorem dopiero wrzucę (przepraszam, bo nie umiem hiperłącza nazwać, żeby cały adres skrócić):
To taki górski klimat - kosodrzewina i skałki. Może nasadzenia pociągnąć pod ten motyw? Może coś płożącego tak aby głazy obrosło? Przyrosty kosodrzewin oczywiście skracasz wiosną?
A to już wiem o co chodzi. Takie wkopywane wyglądają dużo ładniej. Moja sąsiadka ma tylko poukładane, to średnio wygląda. Wrasta trawa i pojawia sie problem z koszeniem. Bardzo fajne inspiracje, tylko skąd tyle tego kamienia wziąć? Do mojego ogrodu taki styl by pasował. z resztą ja nowoczesnych nie lubię, moim zdaniem nie mają duszy.
No właśnie wygląda dosyć naturalnie. Myślałem o jałowcu płożącym żółtym. Jest taki ładny który bardzo nisko się plozy. Taka żółta plama pod kosodrzewinami ładnie by wyglądała. Tylko tyle, że rodzice są zwolennikami aby nic już nje dosadzać.