Dziewczyny, ledwo żyję. Urobiłam się przez te dwa dni jak nie wiem co

. Jutro cyknę jakieś foty bo teraz padam na twarz.
Co zrobiłam? Zdarłam darń pod nową rabatkę ale żeby nie było za łatwo (he he he) to wyciętą darń przeszczepiałam w wejściu do ogrodu - tam było kopane pod kable elektryczne i rury z wodą i miałam puste placki.
Dodatkowo wykroiłam małą rabatkę pod domem przy drzwiach kuchennych. Wcześniej stały tam stojaki na drewno, po ich przeniesieniu postanowiłam zrobić tam mini rabatkę

. No i dziś wsadziłam tam lilaka Katherine Hevermayer, który marniał pod płotem

.
Tu widać front robót z wczorajszego poranka - rabatka po lewej, dziś w miejscu taczki siedzi już lilak

.