Jest smętnie, może być weselej za sprawą kolorowych krzewów i traw
1 - cyprysiki żółty na pniu lub dowolny iglak, ale żółtozielony
2.miłorząb Mariken
3.hortensje bukietowe
4.kulki z berberysu lub tawuły japońskiej Goldflame cięte w kulki
5.żurawki bordowe
6.miskanty Variegatus
7.Platycladus orientalis Aurea Nana
8.Inne żurawki lub turzyce
9.Hosty
Aniu dużo zmienione , a jeszcze ile zaplanowane , najważniejsze to wycięty orzech , studnia obniżona nowa rabata i realizacja planu zimowego z wrzosowiskiem mina mi się ciesz w każdym momencie
na pv
Pozdrawiam cieplutko
Na nowej rabacie posadzone tawuły japońskie , z drugiej różaneczniki i azalie , przy kamiennej łezce z ciurkadełkiem trawa red baron i konwalniki ale to za chwilę
Krysiu
No ja też do tej pory miałam tylko pnące powojniki i nawet rosły, jeden bidulek tylko zmarniał. Ale bylinowe też są fajne- ma się wrażenie jakby pełno kwiatków rosło miedzy róże jak znalazł! No i nie przemarzną chyba, bo na wiosnę ciach do ziemi i wyrastają na nowo! Kondzio
Mam nadzieje, na niebieską rzeczkę! Nikita
Taki pomysł z szałwią dała mi Magnolia z Ogrodowiska. Miała być obwódka z tawuły golden princess, ale jest w końcu szałwia! Tam musi być cos co zamiera na zimę, bo M odgarnia na tą rabatę śnieg....
Weekend można uznać za udany. Piękna pogoda - ciepełko jak w lecie.
Znalazłem czas nie tylko na "ogrodowanie" ale także na poranny wypad na pstrąga San'u i cieszy mnie, że udało się wrócić ze zdobyczą.
Wczoraj zabrałem się za przygotowanie "rabaty podwyższonej" pod iglakami, które niedawno posadziłem z przodu domu. Ciężka to praca a szczególnie zrywanie darni,.... no ale samo się nie zrobi.
Niestety nie udało się jej skończyć, może jutro znajdę więcej czasu po pracy.
Robota szła super sprawnie szczególnie dlatego,że miałem 3 pomocnice (2 córcie i małżonkę), które pomagały mi rozkładać gazety pod korę na rabatce.
Muszę się teraz zastanowić czym obsadzić te iglaki - myślę tutaj o bylinach i krzewach. Jest to strona południowo - wschodnia wiec na pewno gatunki swiatłoubne.
Myślałem o przemieszczeniu ogników szkarłatnych i irgi (które obecnie rosną za ogrodzeniem) na pierwszy rząd pod iglaki, do tego może hortensje, tawuły. Tu na szczycie tej niewielkiej góreczki mógłby ładnie prezentować się jakiś soliter, ale jaki?
Witaj Agnieszko i Joasiu.Agnieszko ale teraz to Ty chyba w innej okolicy ogródek pielęgnujesz ale fajnie że też jesteś z Lublina. Ja wczoraj starałam się zmienić chociaż jeden kawałeczek ogrodu. Przesadziłam tawuły, posadziłam bukszpan i 3 trawy. Posadziłam też w końcu bratki do donic. Rabatka przed zmianą była taka:
po zmianie częściowej taka:
Pomiędzy tawułami a bukszpanem mają być hosty a przed bukszpanem żurawki ale to wszystko kupię w maju a częściowo przesadzę bo hosty mam w innych miejscach i parę żurawek też. Mam sporo róż które bardzo lubię jak zaczynają kwitnąć ale później nie daję sobie z nimi rady. Niektóre z nich to stare odmiany i wymagają dużo pryskania od chorób bo inaczej chorują. Chyba dojrzałam do tego żeby usunąć ich trochę, zostawię na pewno Chopina bo tę różę uwielbiam i jeszcze parę uratuję.
Witaj Asia.Dzięki że zajrzałaś i za pocieszenie mnie.Przyznam, że jestem z lekka przerażona tym co powinnam zrobić w swoim ogrodzie, żeby był chociaż trochę podobny do ogrodowiskowego.Kwiaty jednoroczne bardzo mi się podobały jak już kwitły ale strasznie dużo przy nich pracy. Zawsze siałam cynie, astry,, aksamitki i kupowałam jeszcze lobelie i begonie.Spróbuję na razie zmienić ten okrągły kawałek ale nie bardzo wiem jak.Mam tam posadzone na stałe tawuły o jasnych listkach i na środku brzozę zwisającą. chyba zaraz pójdę zrobić zdjęcie i wstawię go.
MARZENA -- i mnie opuchlaki ...zacznę od Dursbanu i pułapki z deseczki a taśmą klejącą pod RH.potem jeszcze wieczorkiem będę pryskać Fastac a jak nie pomoże to kupuję nicienie ...WOJNA bez pardonu .
mam ładne rh i mam zamiar je mieć .
ostatnio jak Gabriela była u mnie jeden taki majowy chrabąszcz spadł nam prosto pod nogi z nieba . wielki na 4 cm....brrrr wredny ..zginął śmiercią tragiczną pod butem ...moim butem ...
AGANIA - ty się z remontem uporasz ..ja z ogrodem i umówimy się na kaffffkę
BOŻENKA --- mam wielką radość że ktoś tych rad słucha i mogę komuś ułatwić życie ...po to forum ....no i dla towarzystwa
a dla ułatwienia życia fotkę zostawiam na dobranoc jak krótko strzygę lawendy i tawuły ...co roku
Witam i bardzo proszę o pomoc...
Od zeszłego roku mam powygryzane okrągłe dziury w liściach rh. Myślałam że to są opuchlaki. Wykopałam rośliny. Dokładnie przejrzałam glebę ale żadnych larw nie znalazłam...
Dziś przekopywałam całą rabatę i zaczynałam ją organizować od nowa. Rosły tam wcześniej tawuły japońskie obok wspomnianych rh a w ich korzeniach znalazłam potężne, białe larwy dochodzące nawet do 3cm długości. mają ciemniejszy odwłok i są takie bardzo "mięsiste". Na około 3 metrach kwadratowych znalazłam 37 takich właśnie larw... Przejrzałam zdjęcia w internecie ale na opuchlaki to mi nie wygląda. Bardziej za to przypomina larwy Chrabąszcza majowego (jestemm pewna).
Czy możecie pomóc mi uratować rośliny, bo sama już nie daję rady i podpowiedzieć czym to zwalczyć???? BARDZO będę wdzięczna za rady mądrzejszych
I rabatka którą tworzę z pomocą Danusi. Brakuje jeszcze miskantów "Variegatus", będą przy płocie po obu stronach śliwowiśni. Carexy i żurawki też do kupienia.
Sosenka i trzmielina do przesadzenia. Tu gdzie kora są tawuły "Goldflame". Jedna przed drzewem gdzie tulipany i dwie po bokach.
Nic nie widać na tych zdjęciach
Właściwie to najlepszą ilustracją dzisiejszego dnia byłby chyba ... kajak! Za oknem leje
Szukam żółtego i błękitu... Więc jeszcze raz zajrzę do Iwy, bo tam cudne niebieskie aranżacje bratkowe
Już je widziałam, ale spojrzę z wielka przyjemnością jeszcze raz
Basiu, mam nadzieje, że bunt słoneczka nie będzie trwał długo
Bogdziu, siedzę w domu, bo rozsądek tak radzi. No i energii brak przy niskim ciśnieniu, żeby wyskoki robić
Chciałam Wam powiedzieć, że wzrok szuka zielonego, ale i kolor młodych listków tawuły Golden Flame też sprawia przyjemność
Śliczne fotki z kropelkami deszczu Dziękuję za odpowiedź w sprawie berberysów. Teraz mam zagwozdkę. Zastanawiam się czy zamiast nich wzdłuż wjazdu lepiej sprawdzą się tawuły cięte w kulkę? Pozdrawiam
Pocieszyłaś mnie na wiele sposobów:
- dziękuję za porady rabatowe (słuszne, muszę zadziałać z trzmieliną oskrzydloną i tawulcami)
- kompost do róż (jak teraz potrzebowałam do dołów pod nowe rośliny zdjęłam z róż - w ten sposób człowiek wie, że nie kręci się w kółko po ogrodzie bez sensu)
- dzielenie traw (moja sesleria dla Ciebie jeszcze kwitnie, mus poczekać)
- jaki to ten florowit do sypania pod róże? W granulkach? Jest taki?
- ja skorupki to suszę, gniotę i od razu do wapniolubnych donoszę (ciemierniki, goździki kamienne, lawenda, gipsówka)
- obierki daję do kompostu, bo kompostu nie daję pod pomidory a tylko obornik "zelżały".
I co do kompostownika, mimo palenia gałęzi (odzyskiwanie popiołu) i innych chabazi, mimo posiadania 3 wielkich komór opróżnianych raz w roku - nadal brakuje w nim miejsca.
O 15,00 byliśmy gotowi ze wszystkim Nawet ten nieużytek przed furtką opanowałyśmy z córcią. Czego tam nie było...po budowie u sąsiadów zostały różne skarby...już tawuły rosną sobie, będę w kuleczki przycinać, plewić od czasu do czasu...bałaganu nie będzie przynajmniej.
Z kawałka 6 m x 0,5 m wynieśliśmy 4 wielkie wiadra śmieci i chwastów. Na pewno jeszcze wyłazić zielsko będzie, ale teraz już bułka z masłem będzie
Muszę iść Twojej huśtawki poszukać, do mojego huśtania to jeszcze trochę
Wszystko się pochrzaniło, musieliśmy wczoraj wieczorem wracać, M rano dzisiaj do pracy...
Pogoda się zepsuła, więc tak bardzo mi nie żal...
Ale wczoraj, jak taki sztab ludzi w ogród poszedł wszystko zrobiliśmy, co zaplanowane było
Podzielone, przesadzone astry. Przesadzone jeżówki. Posadzone pierwiosnki. Wypielone przed furtką i przeniesione malutkie tawuły. Przesadzone odętki (miejsce na pagodę trzeba było przed umbrą zrobić). Wypielona cała skarpa. Wszystkie róże dostały Magiczną. Reszta podlana z konewki! z azofoską w płynie. Postęp w huśtawce widoczny. Naszykowane rozplenice i astry jako dary Czas na leżenie, piffo i grilla też był
W przyszłą sobotę kostrzewy pójdą pod nóż...siostra przyjedzie po sadzonki z podziału