Rench dzięki
majówka troszkę pracowicie się zaczęło a ktoś musi...a kto jak nie ja , jak zwykle

wczoraj akcja trawnik, godz. podkoszarką przeleciałam a potem 3 godz kosiarką...matko jak ta trawa przez tydzień urosła

dziś akcja obcinanie wszystkiego prawie co iglaste, w ruch poszły elektryczne do żywopłotu...rąk nie czuję

a podobno to męskie zajęcie

nawet szmaragdy minimalnie poleciałam a nad czubkami się zastanawiam?
kostka każda z innej parafii i do poprawki
już nie długo, w końcu zakwitnie po...7 latach bo zawsze ukoszona przez M, przesadzona 3 lata temu na skalniak i żyje
żurawka gigant co do wysokości
uwielbiam te tawuły wiosną