Twoje wątki Mariuszu to skarbnica dla Marzenki, ja mam grzybienie i tojeść tylko, no i fajnie jest, Puszczam trochę dysz ale nie całą dobę, fajnie się napowietrza.
Swojego czasu pisałem na internecie o środkach chemicznych. Ja osobiście odstawiłem środki chemiczne już dawno, choć często w tych sprawach doradzam. Rośliny - tak jak piszesz Danusiu - to sposób na długie lata i najbardziej skuteczny.
Dla kondycji roślin używam wyciąg z słomy jęczmiennej - do wody i z grejpfruta (biosept) jako oprysk, te akurat nie gryzą się z środowiskiem wodnym.
A tak pisałem o środkach chemicznych rok temu.
Skuteczność to plus, ale gdzieś muszą być strony ujemne. Tak krótko sprzedawcy nas informują: A...F... niszczy glony nitkowate, jest skuteczny przy zwalczaniu rzęsy, nie szkodzi roślinom wodnym. No i jak tutaj im uwierzyć, gdy sami piszą dwa sprzeczne zdania w jednej regułce. Przecież glony, rzęsa, rzęśl to wszystko rośliny powiązane z środowiskiem wodnym. Cała zagadka tkwi w biologii roślin wodnych. Nie zapędzając się w szczegóły, krotko to wyjaśnię.
Glony nitkowate jako pierwsze reagują na wszelkie zmiany środowiska w którym żyją, głównie dotyczy to parametrów wody, zacieniowania. Jako pierwsze wchłaniają też środki chemiczne, co powoduje ich szybkie obumieranie. Stosowanie się do dawek obliczonych przez producenta jest bardzo ważne, jeśli przedobrzymy, to nie unikniemy ujemnego wpływu A...F... na pozostałe rośliny wodne, wyżej usystematyzowane. W kolejce po glonach na A...F... reagują rośliny pływające. Rzęsa i rzęśl często ustępuje całkowicie. Piscja, eichhornia, limnobium, salwinia i nawet kotewka doznają upośledzenia prawidłowego rozwoju, zakłóceń w przemianie materii.
30 cm głębokości to wystarczająco na grzybienie - pigmejki
Odmiana 'Helvola' świetnie czuje się w bardzo płytkich zbiornikach, na zimę zabierasz ją do zimnego pomieszczenia. Potrafi zakwitnąć kilkunastoma takimi małymi gwiazdkami.
Możesz też, pójść w kierunku roślin pływających, które zakupisz na początku każdego sezonu wegetacyjnego. One świetnie filtrują wodę, a że tropikalne, to i fajny akcencik.
Pistia, hiacynt wodny oraz limnobium... należą do najlepszych filtratorów wody. https://www.ogrodowisko.pl/watek/2505-eichhornia-crassipes-hiacynt-wodny https://www.ogrodowisko.pl/watek/2984-limnobium-gabczaste-limnobium-spongia
Ale dlaczego w donicy, skoro tam masz grunt i właśnie taki pokrój jak na wizualce powinien być, nie wiele pni od dołu, tylko jeden pieniek i korona górą.
Musisz dokładnie wymierzyć ile cm powinien miec pień drzewa i gdzie powinna zaczynać się korona.
Teraz tnij, owszem, tylko równo
Przechyl do pionu tego lewego, to co krzywo "stoi"
Alem siem czepiam, ale już by to przydepnęła równiej, no i pieńki proste bym kupiła
Skrzywienie zawodowe, wybacz Tosiu
Uważam, że trzmielina akurat ta idealnie pasuje do lawendy Ożywia bardzo ładnie. Dodaj w lawendzie Stipa tenusissima kila egz.
dla mnie każda brzoza! kocham je. moje drzewo mocy.
zamiast grabu kupiłam juz w przypływie emocji, znim tu trafiłam - buk. zrobię z niego żywopłot. juz siedzę tu całymi dniami i sie douczam! genialna szefowa, genialni ludzie.
to postanowione, brzoza w donicy. jestem szczesliwa. dziękuję!
Dziś pięknie jest, siedzę na ławeczce i podziwiam sobie widoki i trawki powiewające na wietrze
Rano byłam na giełdzie staroci, ale nic nie mam kupionego, ale upatrzone... i owszem
Danusiu nic nie namieszałaś. Po posadzenie buka tricolor zrobiło się za bordowo i te róże takie mdłe. Myslę jeszcze czy buka ponownie nie przesadzić a tam dać miłorzęba.... Jeśli nie to róże chętnie wymienię na Leonardo da Vinci - chodzi za mną od roku Tylko musiałam zainstalowac neutralne podpory, myśle o takiej nowoczesnej kratce
A moze w tym roku wymienić te żurawki na bordowe? I tak mi je zżerają opuchlaki... trzy sztuki niemal niewidoczne..
A ja optuję, że skoro tutaj są kulki żółte, to różyczki (to różyczki?) powinny być w kolorze wina, mocny róż, burgund, albo dodaj do nich coś w tym kolorze. Będzie bardziej wyraziste Może za nimi?
Pastelowy kolor jest za słaby. No i namieszłam Ale takie odczucie mam w dobrej wierze.