Na początek przepraszam, że założyłam dwa wątki, myślałam, że tamten się nie zapisał, proszę o jego skasowanie.
Co do działki, czy tylko wielcy miłośnicy kierownicy prowadzą auta? Czy tylko wielcy miłośnicy sprzątania mają w domu porządek? Czy tylko Matka Teresa jest w stanie ubogiemu kupić bułkę? Nie napisałam, że nie kocham ogrodu... napisałam, że nie mam czasu się nim zajmować każdego dnia. Nie z niechęci czy lenistwa, z racji innych obowiązków. I uważam, że rozsądnie podchodzę do tematu, nie sadząc wszystkiego co mi się podoba, tylko po to, żeby to potem uschło. Będę sadziła to, czym w danym momencie mojego życia jestem w stanie się zająć. Chciałam dużą działkę, bo kocham przestrzeń i nie chcę być zamknięta na małym terenie. Tą przestrzeń chcę zachować.Liczę, że zrozumiecie mój punkt widzenia i jednak doradzicie mi,co w danej chwili mogę zrobić lepszego dla mojej działki (i nie będzie to rada, jak nie masz czasu to się wyprowadź do bloków...). Na początek zdjęcia:
widok z tarasu:
Brak mi umiejętności i doświadczenia, dlatego założyłam wątek, aby posłuchać rad mądrzejszych. Ale rady, aby zamienić moją działkę, na chusteczkę do nosa nie wezmę sobie do serca