Chodzi mi o coś więcej.To czym dysponowałaś w sensie powierzchni i otoczenia wymagało nie lada wyobraźni i talentu, by tak to zasłonić, zagospodarować, do tego tworząc wrażenie, że ta powierzchnia jest większa.
Ja tak sobie myslę, że te zdjęcia to niesamowita i bardzo poglądowa lekcja, co można stworzyć na nawet niewielkiej powierzchni, w dodatku zamkniętej w burych murach
Naprawdę, jestem pełna podziwu, bo efekt jest imponujący.
No pewnie, że było brzydko, bo to budowa była, a nie ogród, ale przynajmniej namiastkę ogrodu miałam i trochę roślin w donicach, wszystko było w donicach, bo jak było tynkowanie, to odsuwałam i już
Dla mnie etap ogrodu jest od utworzenia żwirkowych rabat i tego skośnego podziału.
Zbyszku, trzeba po prostu zdjąć buty, zostawić na kostce. Założyć drugie albo nałożyć reklamówki.
Bezpieczniejszy i ekologiczny sposób to pryskanie octem, kolejny - usuwanie specjalnym narzędziem ale jak dużo chwastów to zbyt mozolne.
U mnie pokazują się, ale mało i wyrywam od razu, jak zobaczę.
Przydałaby się chociaż jedna roślina na pniu, żeby zaglądała na taras, np miłorząb Mariken, pod nim różaneczniki 3 szt, wrzośce różne a nawet żółta żurawka Citronelle.
Na łuku po prawej możesz dać nawet fajny żywopłocik z bukszpanu strzyżony. Albo obwódkę po całości.