Mój dom tuż przed wyjściem okien. Termin: przyszły tydzień

Białe bodziszki w nogach sosny


I kalaminta mniejsza przed cisami

Susana wciąż kwitnie


Posadziłam jej w nogi hosty i jasnotę

Głownie rządzi teraz zieleń są czosnki startują kocimiętki i orliki
rożne odcienie, no pięknie jest

Zaginiony orlik

Kilka zdjęć z telefonu
Kalina Roseum

Od strony tarasu wygląda to tak:


Trochę słabo widać lewą stronę, ale obecnie jest tam tylko suszarka na pranie i na całej długości żywopłot z choin kanadyjskich.
Okrągła "piaskownica" to dotychczasowe miejsce na basen, które chcę zlikwidować.

Zabaweczki sobie kupiłam
Zszywacz muszę jeszcze rozkminić
A wiertarka ze względu na średnice to do cebul raczej

Kasya napisał(a)

Czosnki w większej masie robia efekt
Od jak dawna tu rosną ?
Dosadzasz co roku ?
U mnie znikają
I duzo wyrasta tylko samych lisci

Tak robią bardzo!
Dzięki

Otóż tak. Te czosnki posadziłam jesienią.
Nie są nowe. Wykopałam je z innej rabaty po kwitnieniu.
Bo słabo rok temu kwitły ,były prawie same liście.
Wysuszyłam , jesienią wybrałam te największe cebule i posadziłam na tej rabacie.
Jakie było moje zdziwienie wiosną ,bo wszystkie miały pąki
Dlatego warto czosnki wykopywać jak mają dużo liści a mało kwiatów.

Zobacz tutaj rok temu rosły te czosnki, było tylko 4 kwiatki, a teraz widzisz ile

Muszelka napisał(a)

Przed chwilą skończyłam podlewać bluszcz i hosty, które posadziłam przy betonowym, ROD-owskim ogrodzeniu. To pas alejki usytuowany naprzeciw mojego płotu. Zaanektowałam go. W sensie: wykarczowałam chaszcze, systematycznie wyrywam chwasty, podlewam posadzone rośliny. Spod niektórych brzózek, po zimie, zniknęły hosty... powiem efemerycznie "zniknięto je"

Macie pomysł, co mogłabym jeszcze tam posadzić? Pas jest szerokości ok. 1,2m, długości 18m. Staram się podlewać go raz w tygodniu. Półcień, cień. Więcej słońca dociera tam w godzinach przedpołudniowych.

przepięknie
ja bym dorzuciła marzankę wonną - pasowałaby tam, jest taka delikatna i drobna a lubi cień
pzdr
S.

Żylistek w doniczkach yuki snowflake. To kiedyś była mała sadzoneczka podzielona na dwie.

Kosaćce

Pomidorki już w tunelu. Te z siania w lutym już kwitną. W przyszłym roku załatwię wiaderka bez dna/cylindry.

W tym roku powinny być owoce borówki.

galgAsia napisał(a)

Kolkwicja cała w kwiatach i pszczołach

Jak piknie ukwiecony krzaczorek

Zdjęcia przejść na wydzieloną roboczą część dla Ani z wrzosowiska

Thuje, jak widać, jeszcze małe
Jedno przejście przez kolistą rabatę:



Drugie przejście przez ścieżkę w trawniku po płytach chodnikowych (po lewej stronie zdjęcia) - to przejście jest szerokie - można wyjechac z kubłami na śmieci czy z taczką:

Cześć wszystkim!
Jakiś czas temu coś przypałętało się do moich "płożaków". Od dwóch sezonów bardzo mocno żółkną im końcówki - próbowałem już opryskiwać je Amistarem, Porterem i Proplantem (oczywiście nie wszystkie na raz) jednak niestety to nie pomaga.
Zastosowałem też nawożenie dolistne - krzem, fosfor, potas, tytan, kwasy humusowe, algi.
Nawiozłem również glebę (ciężkie, ale bardzo żyzne podłoże) - tutaj dałem hydrocomplex z polifoską krzem.

Czy możecie podpowiedzieć mi co mogę jeszcze zrobić? Myślałem o oprysku doglebowym - mam lancę doglebową. Czy jest sens zastosować nawożenie organiczne - myślałem o zastosowaniu jakiegoś nawozu typu Emeralld.

Płożaki rosną na skarpie przykrytej agrowłókniną (tą bardziej foliową niż materiałową) - czy włóknina może sprawiać takie problemy?

Dokładne gatunki z którymi jest problem to:
Jałowiec płożący Blue Carpet
Jałowiec płożący Mother Lode








Pozdrawiam,
Bartek

sylwia_slomczewska napisał(a)

Tu inna Krasavica nie szczepiona

to może Katherina wspomniana wyżej...lub odwrotnie Edward... trzeba by poszukać w necie bo różnią się to pewne

Katherinę wczoraj sobie kupiłam, ona ma silnie podwójne kwiatki, więc to ona

Marta ten kwitnący krzew to kalina

Kule ma jak bombki

Dziewczyny -do grupy drugiej bo już pierwszej podziękowałam czochy dziękują ❤️

W kupie czyli w masie jest siła . Jeszcze na jesieni dosadzę czochy w brzozy choć najlepiej rosną w rabacie gdzie jest ich masa .

Cudne rymy o ogrodzie, i o tym co jest w nim w modzie.
A także przy okazji ździebko ogrodowej fantazji.
Jeszcze tylko
nam trzeba słonka i deszczyku z nieba.
Dziękuję za tylu rymujących i Hanusię odwiedzających.
Poproszę jeszcze.