Marzena, jak słyszę, że takie ilości sadzisz w jeden dzień to nabieram optymizmu, że może się uda i mi, ale mi to aż tak szybko nie idzie, jakaś sierotka ze mnie.
Aga na razie 2 z 6 miejsc obsadziłam i chyba więcej dzisiaj nie zdąże, bo wieczorkiem idziemy na imprezę a muszę jeszcze jedzonko przygotować no i trochę odpocząć abym nad stołem nie usnęła
u mnie również pogoda nie zachęca do prac ogrodowych ale !!! wczoraj posadziłam 11 żurawek świeżo zakupionych ... mam nadzieję , że zdążą się zadomowić przed pierwszymi mrozami
To tak napisałam co by nie było , że ja nic
Sylwia a gdzie ty te żurawki zmieścilaś???
ha !!! uzupełniłam pustki na rabacie w pewnym miejscu jam teraz taka żurawkowa dziewczyna .... no nic poza nimi i bez nich
Sylwia jak przekroczysz 1000 stron to nowy wątek możesz nazwać : żurawkowy ogród
u mnie również pogoda nie zachęca do prac ogrodowych ale !!! wczoraj posadziłam 11 żurawek świeżo zakupionych ... mam nadzieję , że zdążą się zadomowić przed pierwszymi mrozami
To tak napisałam co by nie było , że ja nic
Ha... ja na pilates wrócę ale zimą, bo teraz nie mam czasu....... i odpowiem za siebie, po ćwiczeniach (tylko ja chodziłąm na takei co daja dobrze w kosć i w tyłek) .. i chociaż padałąm na nos.... to byłąm młodsza o 10 lat i chociaż nie schudłam to czułam sie lżejsza też o co najmniej 10kg.... i nie narzekałam na kręgosłup..co czynie teraz... O kondycji nie wspominam....... bo ta była naprawdę dobra.... Wrócę do ćwiczeń.. niech tylko w pracy i ogrodzie sie obrobię....
O pomieszaniu cebulek i nazewnictwie napisałąm u Irenki ..buziaki i też mykam do ogrodu...
Aniu w moim przypadku równiez nie chodzi o figurę ale dobre samopoczucie, wmocnienie mięśni i kondycję. Wysiłek fizyczny to samo zdrowie. Drastycznie poczułam, że kondycja jest fatalna we wrześniu gdy przestałam tak intensywnie pracować w ogrodzie. Po prostu zdziadziałam i poczułma sie 10 lat starsza i 10 kg cięższa
Jesień nadchodzi i organizm woła cukru i tłuszczu i trzeba się ruszać min 2 x w tygodniu
prostuje się ... nie pojmuje ale prostuje ... z brzuchem to tak dziwnie bo wciągałby się gdyby nie taka mała łakoma słabość ... choć powoli przechodzę na marchewki ... po pilatesie czekają na nas caaałe talerze i w szatni zamiast ubierania jest zbiorowe chrupanie ... ... mam nadzieję mieć mięśnie w styczniu ... bo teraz to nie mam ... ale dość skutecznie się dowiaduję gdzie są
Poczujesz mięśnie poczujesz, w trzy miesiące !!! Trzymam kciuki!!! A przed nartami naprawdę trzeba mocno wzmocnić mięśnie i uelastycznić się. Zatem będziesz przygotowana do nauki, ty na nartach ja na desce
nie wiem czym kierowali się ci co ten pilates sobotni na 7 rano ustalili ... pani przez pierwsze 10 minut całą energię wkłada w dobudzenie śniętych gwiazd ... potem jest cudnie ... potem dom ... laptopik i ......................
ja byłam na tym pilatesie czy mi sieem sniło i śni nadal ... ???
Oj to ty zawzięta jesteś!! Pilates o 7 rano to na prawdę środek nocy w sobotę
Ale jak się po nim czujesz, bo jak widzisz przez te czkeolady inaleweczki to chyba 5 x tygodniowo należy korzystać
Iza ja sobie po wysiłku fizycznym muszę bombę kaloryczną zaserwować
Od podstawówki grałam w koszykówkę i takie objadane po wysiłku weszło mi w nawyk M się smieje, źe jem więcj niż on Nietstey po 40-tce jak mawia Magda G. jest spowolnine trawienie Zatem ruch na ogrdzie mi nie zaszkodzi
A pilates pochwalam, jak się po nim czujesz? Prostujesz się i wciągasz brzuch?
Irenko już świeci słońce więc pewnie szlaejesz w ogrodzie Ja też zaraz zaczynam
Zapomnialam pochwalić kule bukszpanowe, dodają takiej klasy pgrodowi, że aż miło teraz mozesz pomiędzy nimi szaleć z kwieciem
U mnie Selgrosa nie ma...buuuuu a M po obejrzeniu bajek Bogdzi zażadał też takich samych....... nawet przed chwilą mówił gdzie by je powiesił.. musze poszperać w internecie...... i też kupić.... U nas jeszcze nie pada, ale od rana walczę z porządkami, zwłąszcza, żę myszka wdarła sie do kuchni i pocieła mi wszystko w szafce z pzyprawami.... Wiec przy okazji przygotowałam OBIAD...... i zaraz mykam do ogrodu (póki nie pada) ale jeszcze trochę biurokracji w pracy muszę zrobić.......
Czerwone zurawki świetne..... zapisz nazwy tych dwóch co masz.. bo będę jeszcze Cię nękać.. ja nie zapisuję, bo i tak pogubię zapiski
Wczoraj w nocy napadłam na sklep internetowy... i nie wiem gdzie to wszystko posadzę, ale jakos sobie nie wyobrażm wiosny bez nowych cebulastych.. stare już znam wiec juz to nie to samo co nowe
Samych krokusów mam 700 Obsadzę drogę dojazdową do działki..tam taki byle jaki trawnik.. mogę go kosic późno bo trawa i tak tam kipsko rośnie 700 to trochę mało, ale z braku czasu na razie tyle, a jak sie wyrobię to późną jesienia są wyprzedaże cebul to dokupię więcej i taniej
No tak a ja ma tylko 200 krokusów, widać ich nie będzie.....
Aniu a ja mam metodę na zapiski. Kopiuję z netu i ogrodowiska i wklejam do pliku, ktory mam założony. W rzyciu bym na żadnej kartce nic nie znalazła i za leniwa jestem na przepisywanie. Kopiuj, wklej i do pliku ogrodowisko dajesz szukaj i zawsze znajdziesz
leje, ale sie przejaśnia, byle kapanie nie powstrzyma mnie od ogrodu
Mnie też
Posiąpiło jak grałam na korcie a teraz jestem jak na nowo narodzona , jem drugie śniadanie, kawa , Twój koktajl Irenko (ciągle go robię) i biegnę na ogród
Marzenko powiedz mi proszę jak wyglądają wiosną bergenie? mam w projekcie i zastanawiam się jak wygladają wiosną, czy ścina im się liście i kiedy? Zastanawiam się czy wsadzić pomiędzy tulipany stąd pytanie
Aniu bergenie przez cały rok wyglądają tak samo. Wiosną obrywam tylko stare liście lub wymrożone. Są bezobsługowe. Gdy się starzeją nalęzy zrobić młode sadzonki i je odświeżyć. Na ulicy niedaleko mnie rosną od chyba 10 lat takie monstrualnie wielkie zawsze je podziwiam