Sporobolus jak zakwitnie to nie będzie niższy niż te 80 cm molinii- jemu tylko słońce potzrebne. Kępy ma zjawiskowe, ale wolno dość rośnie na początku. Molinia tez super,Paul p jest śliczna wg mnie- trudny wybór
Rozplenica zbyt ciężka, okragła, lepiej lekkie wg mnie trawy do cisów.
Śmiałek tez fajny.
Przesunięcie cisa na brzeg, jak pisze Ewa tez jest dobre- wtedy pod drzewem trawy- ładne
Sporobolus jak zakwitnie to nie będzie niższy niż te 80 cm molinii- jemu tylko słońce potzrebne. kąpy ma zjawiskowe, ale wolno dość rosnie na początku. Molinia tez super,Paul p jest śliczna wg mnie
Rozplenica zbyt ciężka, okragła, lepiej lekkie wg mnie trawy.
Śmiałek tez fajny
Przesunięcie cisa na brzeg, jak pisze Ewa tez jest dobre- wtedy pod drzewem trawy- ładne
Nosi mnie na koniec sezonu. Dla mnie też za dużo tych cisów, chyba będzie dobrze z Twoją propozycją. Jak ustawiła to od razu pomyślałam, że na trawy nie ma miejsca. Przy samym pniu jabłonki chyba coś strzelistego by się przydało, jakaś trawa taka jeżowata i wyższa, żeby ją było widać. Pomyślałam, że tu te trawy przy pniu, może jeszcze jakaś grupa na tym rogu zamiast cisów i to razem z bodziszkiem.
ale migiem się uwienełaś od pomysłu do realizacji.
Z drzewami fajnie postanowiłyście.
Tu pod jabłonką za dużo cisów, jak podrosną to nic poza nimi nie będzie- tak tez można, ale jak mas z ogród z dynamicznymi nasadzeniami, to i tu jej trochę wprowadź. Trzy cisy wystarczą, może skasuj te dwie doniczki na rogu
Może tak tylko jakby śś zamienić miejscami z Olą to tam zaraz jest też moja nieszczęsna magnolia, też wielopniowa i nie mam przekonania czy to by dobrze grało.
Hmm,chyba muszę z innej perspektywy pokazać ten obszar. Jutro zrobię zdjęcie pokazujące co i jak bo chyba takiego nie mam.
Dwa drzewka wydane, zero kupionych. To daje wynik -2.
Śliwa wiśniowa zmieniła miejscówkę, żeby w przyszłości ta magnolia mogła spokojnie rosnąć. Wcześniej nie rokowała dobrze, ale zaczyna być widoczna.
I patrz, ja nie dawno właśnie przeglądając neta znalazłam sadzonki tego cisa Elegantissima i nawet myślałam czy nie kupić
Pomysł zpoduchami podoba mi się tylko trochę się pogubiłam gdzie ta jabłonka, na tej stronie ze ścianką czy przy samym garażu. Tak czy inaczej trawy i cisy ok, fajnie. Tyle, że na efekt trochę poczekam bo takich ładnych poduch nie kupię a raczej małe ciski do wyprowadzenia.
a kule z cisa jak nie musza być malutkie, to mi się bardzo podobają z elegantissimy- tzn to bardziej poduchy szerokie, ale Ty masz miejsce to i szersze mogą być.
Może pod jabłonkę dac kilka rozplenic , przed nimi ze trzy poduchy cisy i coś zadarniającego...- bodziszek rozanne?
Albo odwrotnie- cisy pod jabłonką, potem trawa jakaś- sporobolus/trzcinnik cheja du czy coś takiego niezbyt dużego ( briza?) i coś na przód... bodziszek z berberysem atropurp. Wtedy po drugiej stronie , przed anabelkami z grubsza to samo- trawa z berberysem i bodziszkiem, albo cis poducha z berberysem.
W trawy te lżejsze, nie rozplenice można jeszcze dorzucić coś na wcześniej- naparstnice, czy łubiny, choć nie wiem czy one u Ciebie dają radę
fajny przepis, dobra robota Toszko
Ja się zastanawiam cały czas czy walczyć z tymi cisami..... chodzi mi po głowie, żeby pozwolić im troszkę podrosnąć i ciąć je na takie grzyby/parasole ale ciut wyżej, np na wysokości oczu. Od dołu golić pędy od góry ciąć na parasol.
Wtedy jeden z nich może być do towarzystwa do jabłonki przy garażu- jest bardzo inny niż ona i zimozielony... mi tam gra. A drugi tez znajdzie miejsce gdzieś napewno.
Ale tez się nie upieram, jakoś nie mam pewności w tym temacie.
Albo walce może z nich formować?
Bo czy walczyć o kule z nich, jak one nie bardzo na kule?
Kiedyś na tej ścianie tujki urosną ,będzie zielona ściana.. Nie zmienia to faktu ,że drzewo by się tam faktycznie przydało. Dziś Magnolia mi to uświadomiła. To wejście z tujami po obu stronach będzie bardzo kanciaste i drzewa po obu stronach trochę by to zatarły. Posadzić by je trzeba tak by w przyszłości zarys korony nakładał się na "futrynę" tego przejścia. Tak myślę.
dziecko się w świat wyprowadziło z aparatem. Muszę go dopaść kiedyś i zrobię. ale wiesz, narazie to pole żytka i małe sadzonki na lawendowej.
Tak, urzadzanie ogrodu to twórcze zajęcie, potrzeba fantazji i wiary.
Górska łąka... tej chyba niewiele potrzeba, żeby zachwycała
brzmi niezle każdy z nas miał kiedys choćby w jednym miejscu pobojowisko. Ale wiadomo, że bez tego nie będzie efektu wow. Trzeba mieć fantazje i wiarę by tworzyc ogród prawda? Tak sobie mówie gdy patrze na nasza górska łąkę
A może pokażesz troszeczkę
wiem jak to jest.
U nas lawendowa nowo zasadzona, tez trochę golizną świeci. Tak nam brakuje rozmachu na rabatach, że przekopaliśmy trawnik za gabionami, żeby była duża powierzchnia, dwustopniowa. Ale, że ziemia tam słaba, do wiosny musi posiedzieć na niej żyto, potem pewnie jakiś rzut gorczycy i dopiero rosliny