bratków wszlakich nie brakuje - u Ciebie elegancko ja zbieram jak leci i dumam już jakie w kolejnym roku - tak po cichutku
a glośno gapię się to tu to tam i cieszę się tym co jest
I jeszcze cały warzywnik (prawie, bez stanowiska dla ogórków i pomidorów w donicach i w kwiatkach). I bez jednorocznych. Te ciągle jeszcze na parapetach.
Wspomniana wierzba Hakuro. Druga opcja chyba bardziej prawdopodobna po poczytaniu postów z tym drzewkiem może grzyba ma od miejsca szczepienia bo coś mi to dziwnie wygląda że całe gałązki padły. A to na przedogrodku zaraz na wejściu rośnie aż wstyd. I migdałek po ubiegłorocznym ostrym cięciu nie wygląda za dobrze... Wiec chyba jednak miejsce dla royalty się znajdzie