To w temacie niewycinania coś ci wrzucę tutaj dobrze? U mnie na wsi przed jednym z domów rosła wielka grusza. Któregoś roku ogłowili ją jakieś półtora /dwa metry nad ziemią. Byłam wściekła bo to dla mnie okaleczanie drzew. Tracą pokrój, są brzydkie, łamliwe ble ble ble. Cztery lata później zobacz jak wygląda to drzewo. Moim zdaniem ok i każdego roku coraz bardziej zaczyna przypominać z powrotem gruszę z pokroju. Moje wielgachne też mają taki piramidalny kształt a nigdy nie były cięte poza gałęziami tuż przy ziemi. No i ja nigdy gruszki nie zjadłam bo znikają

Widzę że się zawiązują, są malutkie a potem ni ma, ani na drzewach ani pod nimi

Podobnie mam z leszczyną - nic ta zwierzyna dla bidnego człowieka nie zostawi
Wybacz ale napiszę: nie wycinaj, ona jest piękna. I zdrowa. Załóż może na niej budkę lęgową dla szpaków albo... z dwojga złego przytnij, nie wycinaj.
Tak się prezentuje z daleka, jest gdzieś 2,5 rażą niższa niż była a tak wygląda w miejscu przycięcia: