Wiosenka w ogrodzie. W końcu pojawiają się kolory. Czosnki startują, zaraz będaą ostrogowce i martagony - w 2 budkach sikoreczki wychowują maluszki. Jest coraz piękniej
A prusznik już sięe szykuje do pokazu - uwielbiam pruszniki
Oj Ewa! Aż tak wysoko nie oceniam swojego ogrodu, ale bardzo doceniam wasze nadzwyczaj miłe komentarze Przedogródek jest przdogrodowiskowy, tu zaraziłam się różami, bylinami i trawami, bardziej pokochałam drzewa
Kwitną bzy, tawuły, kaliny...co krok to inna woń, najbardziej lubię lilakową
Przecież dozuję, ładniejsze fotki na zmianę z zarośniętymi buraczkami, chorą trzmieliną, na dodatek mogę pokazać padniętego klona i dziurę w zielonym tle jaką zrobił mi sąsiad wycinając świerki i sosnę, plagę ślimaków i siedem innych nieszczęść, ale po co komu złe emocje? Może lepiej paść z zachwytu niż z obrzydzenia...
Zakwitły czosnki i azalie:
No taka rzeczywistość! Przynajmniej u mnie.
U nas dwa dni polało porządnie! Rośliny tego potrzebowały, wszystko odżyło! No nie wszystko... coś się stało mojej trzmielinie oskrzydlonej. Wszystkie jej listki są podgięte do dołu, żadnych mszyc nie widać i oznak żerowania czegokolwiek. Góra i spód liści niby normalny, bez żadnych nalotów.
Panu Koparkowemu na plus zaliczam, że związał moje drzewa owocowe podczas zasypywania podpiwniczenia. Wie też że pnie nie mogą być zasypane, ale na serio ma małe pole do popisu - później sie pnie odkopie i będzie ok.
a w domu ... w domu podobaja mi sie te przeszklenia,tzn te co będą bo na okna jeszcze poczekamy. oby bez opóźnien się obeszło!!
Dziś na biegu wtykałam dalie do ziemi. Zostało mi jeszcze bardzo dużo a miejsca jakby brak. Już nawet wykopałam szczaw bo i tak go nie jadłam, a on o dziwo pięknie rósł!
tyle, ze pokazałam Wam od obecnego stanu do wstecz przed dosadzankami
Wstecz jeszcze nie było wysokiego poziomu wody
Trochę mnie mierzi to, że ten muł widać..... mam piasek może go zasypać? Bo kamyków nie mam i nie wiem czy by mi się chciało jeszcze wozić, ale na pewno z nimi byłoby ładniej.
Może z czasem rośliny zarosną wszystko...
Sąsiad zapewnia mi piękny widok z kuchni - cudna ta różowa wisteria jest. Co roku wysyp i zawsze koncem lipca mocno przycina. Efekty widać.
A reszta to już moje krzaki.