Koralowa nn, ta tarasowa właśnie kończy.

Bienenweide Rose, kolejny rzut kwiecia ma tak samo bujny jak poprzednie.

Chopiny sięgające nieba..

Kolejne kwiaty zaczynają pokazywać też Novalis.

i o dziwo Elmshorn

A zaraz obok Candy Rokoko. Niestety jakaś paskuda obżarła jej prawie połowę pąków.

Na koniec reszki Queen of Sweden. Ona w tym sezonie też idzie na rekord wzrostu. Doszła do 1,5m.

Patrząc na Twoje kwitnące róże to można pomyśleć że to lipiec a nie wrzesień. Super

Śliczne róże u Ciebie nie widać, że jesień za chwilę zapuka

antracyt napisał(a)

Metoda na chwastowisko jest bardzo prosta. Jeżeli podejrzewasz, że w ciągu 2 miesięcy nie dasz rady dotrzeć do rzeczonego miejsca, sypiesz w nie garść szybko startujących jednorocznych U mnie wysiały się same z rabaty obok, ale pomóc im zawsze można.

P.S. Nowi sąsiedzi, to już w większości "starzy". Prawie się przyzwyczaiłam

Zuza, Ty to jednak jesteś dużo wyższy level niż ja Róże potwierdzają
Ja nigdy nie podejrzewam, że nie dam rady - zawsze mi się wydaje, że dam radę "jutro, najdalej pojutrze" A później tylko zegar tyka Ale patent - wart zapamiętania

antracyt napisał(a)

no musiałam zacytować
te połączenia są boskie

róże ,astry ,dalie -jest bujnie i cudnie
Lubię takie obrazki do porannej kawusi

Dziewczyny coś tam różanego kwitnie, ale to już ewidentnie jesienne kwiaty. Do tego równolegle są też owoce - tu pomyłki co do pory roku być nie może.

Nie wiem jak u Was, ale u mnie w ostatnie noce termometr pokazywał 8stopni.
Pomidory, mimo że w szklarni, chyba też zaczynają to odczuwać. Sezon ewidentnie zbliża się do końca, codzienne zbiory coraz mniejsze.

Część papryk przeniosłam pomidorom do towarzystwa. Reszta łapie ciepło od elewacji domu.

U nas dziś w dzień było bardzo ciepło, ale teraz zrobiło się dość chłodno. U nas pomidory też powoli się kończą, chociaż jeszcze trochę jest zielonych. Wczoraj zerwaliśmy wszystkie dojrzewające i wyrwaliśmy kilka krzaków, które już nie owocowały. Czuć powoli jesień ale i tak jest ładnie ciepło

U Ciebie i tak "latowe" klimaty Ten wianek tylko zwiastuje jesień
Pomidorów w foliaku już nie mam od dobrych kilkuuuuuu dni z uwagi na zarazę. Papryki - sztuk 4 - nie zdążyły dojrzeć Zebrałam kilka sztuk zielonych (w sensie niedojrzałych), może dojdą w domu. Kwiatów i maluśkich papryczek jeszcze na krzakach mnóstwo, ale cóż, to już nie ich czas Więcej się w papryki nie bawię, u mnie nie klimat dla nich, nawet w foliaku, chyba że kiedyś doczekam się szklarenki to przemyślę temat

A na termometrze obecnie 6 stopni..............