Gosia, te same żurawki ma Madżenka i u niej rosną jak szalone i tylko odrobinkę się przypalają. Jeszcze ostatnia próba - podwyższenie tego miejsca gdzie rosną, a potem dam sobie (i żurawkom ) spokój
kochana, jak ty się w gości wybrałaś niemal hurtowo, to wiadomo, że na Ogrdodowisko czasu brak
same pochlebne świadectwa wystawiła ci Madżenka, a to wiele znaczy liczę, że galimatias trochę rozplątany i jednak szkoda, że choć 1 fotki nie macie
pozdrawiam Ev
Aniu, przyjeżdżaj zanim wrzosy przekwitną, tylko błagam nie umieraj Smutno by było na ogrodowisku bez Ciebie
Madżenka a ja dopiero teraz zauważyłam tą krzywą lampę na pierwszym planie No cały efekt zepsuła... A to wszystko przez fruwające po całym ogrodzie meble tarasowe... - przez nie chyba ze 4 lampy mam rozwalone i za nic nie chcą stać prosto. Już M.dostał zadanie wymyślenia nowego zamocowania tych lamp, bo takie krzywe wyglądają tragikomicznie...
Są tego warte a to okrycie nie polega na jednej warstwie włókniny w taki mróż tylko kilku powodzenia, można
Aniu najpierw związałam pędy, wsypałam torf do środka torf potem wysoko korę a potem dwie warstwy agrowłókniny. Czy masz jeszcze jakiś sposób na okrycie hortensji. Błagam, bo ja musze miec w jednym zakątku ogrodowe.... W tym roku dodam może jeszcze worki jutowe i galęzie iglaków?????
Ale włókniny była jedna warstwa? na tą zimę za mało to było,albo za szybko odkryłaś i jak przyszły przymrozki wiosenne nie osłonilaś ich, a trzeba trochę na wiosnę przy nich polatać zasłaniać i odsłaniać innego wyjścia nie ma przyklad mojej nie osłoniętej góra goła a kwiat chowa się między liśćmi w innym roku cały ten krzak był pokryty kwiatem
Aniu chyba zwróciłaś mi uwagę na ważny element, wiosną były duże przymrozki a ja ich już nie okrywałam...
Ev, w końcu coś sama spłodziłam Odbierz maila, w załączniku jest dla Ciebie moja wizja koncepcji Twojego ogrodu. Nieco inna, niż proponowane wcześniej przez szanowne koleżanki Trudno mi powiedzieć czy trafi do Ciebie mój pomysł, a jeśli nie, to nic nie szkodzi. Pobawiłam się dziś trochę pomiędzy obiadem, a powidłami. U nas dziś cały dzień leje.
Jak coś będzie dla Ciebie nieczytelne, bo trochę nagryzmoliłam, to daj znać, chętnię wyjaśnię
Pozdrawiam i czekam na reakcję
O kurcze a my myśłałyśmy, że już fale wybrane a tu zong
Nie tylko myślałyśmy, ale i w czyn wdrożyłyśmy
Szanowni Państwo,
niniejszym miło mi poinformować, że w konkursie na najpiękniejszy projekt wygrała Madżenka!
Doceniając starania Gosiaka uznałam jednakże, że Kfiaty kocham nad życie.. i dla nich gotowa jestem zrezygnować z kożucha, który tak czy owak jest już passe, chyba że mówimy o wersji eko-syntetyk, a ja sztuczności nie zdzierżę w swoim otoczeniu Bardzo, naprawdę bardzo dziękuję Anitce za przesłaną propozycję, ale obejrzałam ją dopiero teraz, podczas gdy już rano kończyliśmy układanie przecudnej urody Madżenkowych Kółeczek i Fal ..Wybacz Anitko.. myślałam, że dopiero zimą znajdziesz czas... i dałam się jednak ponieść fali
dziękuję mojemu M cierpliwie czekającemu na wymarzony Ogród.. Tereni, która bez ceregieli orzekła " Ev, Twój projekt jest do bani"
no i Grabiom - które zrozpaczone zaczęły mieszać w garach.. w obawie, że ubrana w kożuch zapukam do ich drzwi.. Irence - dobremu Duchowi, dziękuję za ciepłe słowo w chwilach zwątpienia i za pierwsze roślinki do nowych nasadzeń, które czekają na cudowne rozmnożenie u Madżenki Izuni która w geście szaleństwa stwierdziła, że "Twój projekt nie jest taki zły!").. nie chciała już dobijać leżącego, tym bardziej, że nie wiadomo której mamce jajeczko podprowadzono.. a grunt to spokój i dobra atmosfera w rodzinie
I wszystkim tym, którzy dopingowali niewiele rozumięjąc co się tutaj dzieje.. ale taka to uroda galimatiasu - i lepiej nie będzie! Będą rozmowy wielpoziomowe i przekazy nadprogowe
Madżenkowy Projekt ujął mnie nie tylko wyrafinowaną w swej prostocie formą, ale i geometrią zezwalającą na szaleństwa w obsadzeniach, których zarys Madżenka pokazała na Projekcie - przez duże "P". Dlaczego przez duże P?..ano dlatego, że projekt uwzględnia wszystko to co powinien uwzględniać - oprócz formy również wizję ogrodu..moją nagą wizję ubraną w obraz przez Madżenkę.. wizję poprzedzoną cierpliwym wysłuchiwaniem moich "ale" i "ponieważ", uwzględnieniem stanu zastanego, a nade wszystko - życzliwym podejściem do uciążliwego petenta
Fale to Madżenie Ogrodnika.. Okazuje się, że każdego Ogrodnika... Madżenka to wspaniały Projektant! ..Nie tylko zrobi projekt, podpowie nasadzenia ale i poczęstuje obiadem..... Polecam każdemu, kto szuka i błądzi.. .. i jest głodny
Irenko ogród wypięknial u Ciebie być na bieżąco to nie lada sztuka !!
Ja mam kilka kompletów narzędzi bo z jednym to bym nic w ogrodzie nie zdziałala...... Dzisiaj w ogrodzie 30 min okularów szukalam .... Znalazłam......
Moi Drodzy odwiedziła mnie dzisiaj Evchen. Ale nie robiłyśmy zdjęć, gdyż skoncentrowalyśmy sie na projektowaniu Przemiła osoba, pogodna i z poczuciem humoru, dlatego nawet nie wiem kiedy te kilka godzin minęło. Pocięły nas strasznie komary.....
Ewa wyjechala dosysć późno a ja jutro wyjeżdżam na kilka dni zatem lekko Was dzisiaj zaniedbalam i niestety nie obiecuję poprawy do końca tygodnia....
pozdrawiam i będę się odzywać sporadycznie
Marzenko, a o co chodzi z tymi Kapiasami? Jakaś impreza czy grupowe zakupy?
Ja obecnie poszukuję cisów na kuli oraz wiśni umbracośtam, tej co ma Danusia przed domem.
Gdzie można dostać takie większe drzewka?
Znam punkty Kulasa, Zielone Centrum i Koszyków. Ale tam nie ma takich drzew
Gabi jakby określić to spotkanie u Kapiasów i zlot i grupowe zakupy
Wiśnie Umaracośtam kupowalam dwa lata temu u Kulasa koło ogrodu botanicznego. Ale dawno nigdzie nie widzialam, rozejrzę się
Ev, w końcu coś sama spłodziłam Odbierz maila, w załączniku jest dla Ciebie moja wizja koncepcji Twojego ogrodu. Nieco inna, niż proponowane wcześniej przez szanowne koleżanki Trudno mi powiedzieć czy trafi do Ciebie mój pomysł, a jeśli nie, to nic nie szkodzi. Pobawiłam się dziś trochę pomiędzy obiadem, a powidłami. U nas dziś cały dzień leje.
Jak coś będzie dla Ciebie nieczytelne, bo trochę nagryzmoliłam, to daj znać, chętnię wyjaśnię
Pozdrawiam i czekam na reakcję
O kurcze a my myśłałyśmy, że już fale wybrane a tu zong
To my z Madżenką przelotem jak ten deszcz co wali za oknem do Cię pozaglądamy, byś się podniosłą na psychice.... i dalej cieszyła sie goździkiem w liczbie 1...a naparstnicami się nie przejmuj.... zaczniesz za rok, jak ci zajmą pół ogrodu ......